Chcą unieważnić decyzję Chruszczowa. Duma patrzy na Krym
Deputowani z rosyjskiej Dumy chcą unieważnić dokument sprzed 70 lat, który był poświadczeniem, że Rosja zrzekła się Krymu. Podpisał się pod nią ówczesny przywódca ZSRR Nikita Chruszczow. W złożonym projekcie określono przekazanie okupowanego obecnie przez Rosjan terenu jako "arbitralne i nielegalne".

Rosyjscy deputowani złożyli w izbie niższej parlamentu - Dumie Państwowej - projekt ustawy. Może on unieważnić decyzję Nikity Chruszczowa z 1954 roku o przekazaniu Krymu przez Rosję Ukrainie.
Projekt ma na celu stworzenie bazy prawnej, która umożliwi twierdzenie, że Krym nigdy nie należał do Ukrainy - twierdzi agencja Reutera.
Krym a Rosja. Duma ma plan
W projekcie określono przekazanie Krymu jako "arbitralne i nielegalne", bo nie zorganizowano referendum na temat przynależności półwyspu, a władze sowieckie nie miały prawa przekazywać terenu z jednej republiki do drugiej.
19 lutego 1954 roku, dekretem prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego, ówczesny obwód krymski został - jak głosił dokument, którego ważność chce unieważnić Duma - "przekazany ze składu rosyjskiej SRR w skład ukraińskiej SRR".
Gest ten miał znaczenie symboliczne - przekazanie półwyspu nastąpiło w 300. rocznicę zjednoczenia Ukrainy z Rosją.
Ukraina chce Krymu. Putin neguje prawa
W 1991 roku mieszkańcy Krymu wraz z pozostałymi mieszkańcami Ukrainy zagłosowali w referendum za niepodległością Ukrainy. Rosja i Ukraina - już jako niepodległe kraje - uznały następnie nawzajem swoje granice.
Gdy jednak Putin doszedł do władzy, uznał wcześniej przekazanie Krymu Ukrainie w 1954 roku za złamanie ówcześnie obowiązujących norm prawnych. W następstwie jego deklaracji w 2014 roku rosyjscy żołnierze zajęli Krym i zorganizowano na półwyspie referendum, uznane przez Ukrainę i zachodnie rządy za nielegalne.
W konsekwencji władze Autonomicznej Republiki Krymu ogłosiły jej niepodległość i zwróciły się do Rosji o przyjęcie w jej skład. Krym został anektowany przez Rosję, a Ukraina do teraz przeprowadza częste ataki na rosyjskie cele na okupowanym terytorium i obiecuje odzyskać swoje tereny.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!