Zakończenie ŚDM w Panamie. 700 tys. osób wzięło udział we mszy
Ok. 700 tys. osób uczestniczyło w niedzielę w Panamie w mszy pod przewodnictwem papieża Franciszka kończącej 34. Światowe Dni Młodzieży. Na mszy obecna była małżonka prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda. Ogłoszono, że następne ŚDM odbędą się w Portugalii.

W homilii papież powiedział, że nieraz wierzący wolą "Boga na odległość; miłego, dobrego, wspaniałomyślnego, ale odległego, takiego, który nie przeszkadza".
"Bowiem Bóg bliski i codzienny, przyjaciel i brat wymaga od nas, byśmy nauczyli się bliskości, codzienności, a przede wszystkim braterstwa" - dodał.
Wskazywał, że ten konkretny wymiar miłości jest jedną z zasadniczych cech życia chrześcijan.
Papież przestrzegał przed uważaniem młodości za "synonim poczekalni dla oczekujących na swój czas".
"A w tym czasie wymyślamy lub sami wymyślacie dla siebie przyszłość higienicznie dobrze opakowaną i bez konsekwencji, dobrze skonstruowaną i zagwarantowaną ze wszystkim dobrze zapewnionym" - dodał. Taką postawę nazwał "udawaniem radości".
"W ten sposób was uspokajamy i usypiamy, byście 'nie robili rabanu", nie zadawali pytań samym sobie i innym, abyście nie podawali w wątpliwość samych siebie i innych" - mówił Franciszek młodzieży.
Papież wezwał młodych do walki o siebie
Jak zaznaczył, w tym czasie marzenia młodzieży "tracą polot", zaczynają zasypiać i stawać się "przyziemnymi, sennymi, miernymi fikcjami tylko dlatego, że uważamy, bądź uważacie, że jeszcze nie nadeszło wasze teraz, że jesteście zbyt młodzi, by zaangażować się w marzenia i budowanie jutra".
Papież wezwał młodych ludzi, aby "walczyli" o przestrzeń dla siebie. Tej przestrzeni, zaznaczył, "nie wygrywa się na loterii".
"Możemy mieć wszystko, ale jeśli brakuje nam namiętności miłości, to zabraknie wszystkiego. Niech Pan sprawi, byśmy się zakochali w Jezusie" - dodał.
Wskazywał, że jest to miłość konkretna, bliska, rzeczywista, wyrażająca się w nadziei i miłości, solidarności i braterstwie w obliczu "wielu spojrzeń sparaliżowanych i paraliżujących ze względu na lęki i wykluczenia, spekulacje i manipulacje".
"I proszę, nie zapomnijcie modlić się za mnie"
Pod koniec mszy prefekt watykańskiej dykasterii do spraw świeckich, rodziny i życia kardynał Kevin Farrell ogłosił, że następne Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Portugalii. Na razie nieoficjalnie wiadomo, że zorganizowane zostaną w Lizbonie w 2022 roku.
Żegnając się z młodzieżą na zakończenie mszy, Franciszek dziękował za możliwość ponownego przeżycia Światowych Dni Młodzieży i za ich zorganizowanie.
"A wam, drodzy młodzi, wielkie dziękuję. Wasza wiara i radość wprawiły w drganie Panamę, Amerykę i cały świat" - oświadczył papież.
Zaapelował: "Proszę was, abyście nie ostudzili tego, co przeżyliście w tych dniach. Powróćcie do swoich parafii i wspólnot, do swoich rodzin i przyjaciół, i przekażcie to doświadczenie, aby inni mogli wibrować z tą siłą i radością, jaką wy macie".
"I proszę, nie zapomnijcie modlić się za mnie" - dodał.
We mszy udział wzięła Agata Kornhauser-Duda
Msza na błoniach imienia św. Jana Pawła II w Metro Park rozpoczęła się wcześnie rano miejscowego czasu ze względu na panujące w ciągu dnia upały.
Obecna była małżonka prezydenta RP Andrzeja Dudy, Agata Kornhauser-Duda. Przybyło też siedmiu prezydentów: Panamy - Juan Carlos Varela, Kostaryki - Carlos Alvarado Quesada, Kolumbii - Ivan Duque Marquez, Gwatemali - Jimmy Morales Cabrera, Salwadoru - Salvador Sanchez Ceren, Hondurasu - Juan Orlando Hernandez, a także Portugalii - Marcelo Rebelo de Sousa.
Powiewały tysiące flag ponad 150 krajów, także polskie. Wśród ponad 3 500 pielgrzymów z Polski byli też uczestnicy Rejsu Niepodległości, którzy zeszli z pokładu "Daru Młodzieży", stojącego w panamskim porcie.
Z Panamy Sylwia Wysocka