Konferencję zorganizowano w hurtowni farmaceutycznej Urtica i Pharmalink – grupa Pelion S.A. Premier poinformował, że rząd złożył zamówienia na 45 milionów dawek na szczepionki przeciw koronawirusowi w firmach takich jak Pfizer/BioNTech, AstraZeneca czy Johnson&Johnson. - Jesteśmy gotowi na podpisanie kolejnych umów - zaznaczył. - Szczepionki będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe - przekazał Morawiecki.- Ale zachowajmy się jak najbardziej odpowiedzialnie, nawet jeżeli ktoś się czuje młody i silny to poprzez zaszczepienie może ochronić kogoś starszego, może przerwać łańcuch zakażeń i ochronić nawet swoich rodziców - mówił. Morawiecki podkreślił, że szczepienia to nie tylko powrót do normalności z punktu widzenia naszego życia codziennego, społecznego, ale też szybszy powrót do normalnego funkcjonowania takich branż jak gastronomia czy turystyka. - Będą mogli tym szybciej wrócić do normalności, im więcej osób szybko się zaszczepi - powiedział premier. Proces szczepień - cztery kroki Premier przekazał, jak będzie wyglądał proces szczepień. Wyszczególnił cztery kroki: rejestrację online dla tych, którzy będą sobie tego życzyli, albo metodą tradycyjną, zgłoszenie się do punktu szczepień, zaszczepienie oraz powtórzenie szczepienia po 21 dniach od podania pierwszej dawki. Szczepienia możliwe od lutego - Są widoki, aby już od lutego rozpoczęły się szczepienia przeciw koronawirusowi, ale czekamy na ostateczne decyzje Europejskiej Agencji Leków, od której zależy ten moment startu, to naciśniecie guzika start i wtedy rozpoczynamy szczepienia, my będziemy na pewno gotowi - powiedział premier.- Proces szczepień to nasz mur, nasze zapory przeciwko COVID-19. W ten sposób przywrócimy normalność i ochronimy miejsca pracy - zaznaczył. Grupy, które zostaną zaszczepione w pierwszej kolejności Premier poinformował, że w pierwszej kolejności szczepienia będą dostępne dla wszystkich służb medycznych z "pierwszej linii frontu", następnie mieszkańcy domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-lecznicych, dalej pracownicy służb mundurowych, którzy uczestniczą w walce z koronawirusem, a także wszystkie osoby powyżej 65 roku życia. - Punkty szczepień to przede wszystkim jednostki POZ, pozostałe miejsca opieki medyczne, mobilne punkty szczepień oraz szpitale rezerwowe, które zaczęliśmy budować w październiku. Dziś wiemy, że być może te szpitale rezerwowe pozostaną rezerwowe na dłużej. W ten sposób dodatkowo się przydadzą - poinformował Morawiecki. Od 5 do 10 miliardów złotych na szczepionki - Od 5 do 10 miliardów złotych to koszt zakupu szczepionek, w zależności od tego, ile jeszcze ich kupimy - przekazał szef rządu. - To koszt wysoki, ale musi być nas na niego stać. Dokonaliśmy przesunięć w budżecie - dodał.Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał z kolei, że w pierwszym etapie zaszczepionych może zostać między 6,5-7 mln Polaków. Szef MZ: Rozpoczyna się nabór do zespołów szczepieniowych Minister zdrowia zaznaczył, że rozpoczyna się "jeden z największych procesów logistycznych, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich dziesięcioleciach". - Te zakupy zabezpieczają w pełni naszą populację, a nawet z pewnym nadmiarem, po to żeby też mieć ewentualnie możliwość zarządzania typem szczepienia i tym, które ze szczepień pierwsze pojawi się na rynku, pierwsze będzie dostępne - zaznaczył.- Najważniejszą informacją, jest to, że rozpoczynamy nabory do zespołów szczepieniowych - ogłosił Adam Niedzielski. Szczegóły ma w piątek przedstawić NFZ. Zaznaczył jednak, że "to nie będzie żaden konkurs". - Tutaj każdy, kto spełni warunki naboru będzie mógł po prostu się zgłosić i będzie automatycznie zakwalifikowany - wyjaśnił. Z kolei Dworczyk przekazał, że w proces szczepień będzie zaangażowanych wiele instytucji i firm. - Chcemy, żeby szczepienie było dostępne w każdej gminie. Chcemy, żeby to odbywało się w sposób prosty - mówił.Zapowiedział, że jeszcze w grudniu odbędzie się kampania profrekwencyjna w związku ze szczepieniami. Minister zdrowia był pytany o to, jaki jest oczekiwany próg zaszczepienia wśród Polaków. - Chcemy zaproponować pewien pakiet udogodnień dla tych, którzy się zaczepią. (...) Może to być 50-60 proc. populacji. Premier stawia cel, żebyśmy zaszczepili powyżej 70-80 proc. i do tego będziemy dążyli - powiedział Adam Niedzielski. Szczepionka na rynek europejski może zostać dopuszczona 29 grudnia Szef resortu zdrowia mówił też o zdalnym środowym spotkaniu z ministrami zdrowia UE oraz przedstawicielami Europejskiej Agencji Leków, w którym uczestniczył. Zaznaczył, że dominującym tematem była kwestia szczepień przeciw koronawirusowi. W tym kontekście też powiedział, że niewykluczone jest, iż ta szczepionka na rynek europejski zostanie dopuszczona 29 grudnia. Wtedy właśnie zbiera się na posiedzeniu Europejska Agencja ds. Leków (EMA), która ma podjąć decyzję w sprawie szczepionki wyprodukowanej przez firmę Pfizer. Niedzielski wspomniał też, że drugim wnioskiem o dopuszczenie kolejnej szczepionki opracowanej przez firmę Moderna agencja zajmie się na posiedzeniu 11 stycznia 2021 roku. - Mamy zatem dwie bardzo konkretne informacje, ale - co najważniejsze - Europejska Agencja ds. Leków zastrzegła, że rozpatrując te wnioski, będąc pod dużą presją i krajów członkowskich, i społeczeństw unijnych będzie pilnowała w ten sam sposób bezpieczeństwa, jakości i efektywności tego produktu, który ma certyfikować - mówił. Zapewnił też, że wszystkie analizy nad szczepionką są prowadzone "nawet z większą starannością niż w standardowych postępowaniach, bo cel jest jeden". - Cel jest taki, żeby dostarczyć wszystkim obywatelom wiarygodną, bezpieczną, wysokiej jakości szczepionkę - zaznaczył Adam Niedzielski. Kilka gotowych szczepionek Na świecie jest już kilka gotowych do zatwierdzenia szczepionek przeciwko COVID-19. W środę Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie dopuściła do użycia szczepionkę opracowaną przez Pfizera i BioNTech. W ostatniej fazie przygotowań są także szczepionki Moderny, AstraZeneca, Sputnik V oraz kilka projektów chińskich. Pfizer. Co mówią najnowsze badania? Szczepionka przygotowana przez amerykański koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech jest według ostatecznych wyników końcowej fazy badań klinicznych skuteczna w 95 proc. Substancja wywołuje reakcję immunologiczną u pacjentów ze wszystkich grup wiekowych, przy jej stosowaniu nie zaobserwowano poważnych skutków ubocznych. Szczepionka podawana jest w dwóch dawkach, w odstępie trzech tygodni, a odporność na chorobę pojawia się po 28 dniach od zaaplikowania pierwszej dawki, po tygodniu od podania drugiej. Szczepionka Pfizera musi być transportowana i przechowywana w temperaturze minus 70 st. C., firma produkuje specjalne opakowania, które mają ułatwić ten proces. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zapowiedziała, że jej eksperci ocenią skuteczność szczepionki Pfizera na spotkaniu 10 grudnia, po tym substancja mogłaby zostać awaryjnie dopuszczona do użytku w USA. Decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA) w sprawie zezwolenia na użycie substancji w krajach Unii Europejskiej należy się spodziewać 29 grudnia. Szczepionka koncernu Moderna Amerykański koncern Moderna opracował swoją szczepionkę we współpracy z amerykańskim Narodowym Instytutem Zdrowia. Badania potwierdziły, że substancja okazała się skuteczna w ponad 94 proc. przypadków jej podania. Podobnie jak preparat Pfizera/BioNTechu substancja jest oparta na nowej technologii mRNA po raz pierwszy stosowanej przy produkcji szczepionek. Substancja Moderny musi być magazynowana w temperaturze minus 20 st. C., później może być jeszcze przez miesiąc przechowywana w temp. od minus 2 do minus 8 st. C. Szczepionkę podaje się w dwóch dawkach w odstępie czterech tygodni. FDA zapowiedziało, że preparat Moderny zostanie oceniony 17 grudnia, EMA zdecyduje o zatwierdzeniu jej do użycia w UE do 12 stycznia. Inne szczepionki Brytyjski koncern AstraZeneca przygotował szczepionkę przeciwko COVID-19 we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim. Przy optymalnej dawce jej skuteczność wyniosła około 90 proc. Szczepionkę podaje się w dwóch dawkach w odstępie miesiąca. Testy kliniczne nie potwierdziły poważnych efektów ubocznych. Preparat jest szczepionką wektorową, ten rodzaj technologii medycznej jest stosowany również w innych szczepionkach, w tym tych przeciwko wirusowi ebola. Substancja może być przechowywana w temperaturze 2-8 stopni przez co najmniej sześć miesięcy. Rozpoczął się już formalny proces oceny substancji przez regulatora rynku farmaceutycznego w Wielkiej Brytanii. Rosyjski Ośrodek im. Gamalei opracował szczepionkę Sputnik V. Podawana jest w dwóch dawkach w odstępie dwóch tygodni. Badania kliniczne - jak podają rosyjskie władze - potwierdziły 92 proc. skuteczność substancji w 28 dni po podaniu pierwszej dawki i 95 proc. po 42 dniach. Nie stwierdzono poważnych skutków ubocznych. Szczepionka musi być przechowywana w temperaturze minus 18 st. C. Masowe szczepienia w Rosji powinny się rozpocząć przed końcem br. Zawansowane są również prace nad szczepionką przygotowywaną przez amerykański koncern Johnson & Johnson. W ostatniej fazie rozwoju są również co najmniej cztery szczepionki przeciwko covidowi opracowane przez firmy chińskie, niektóre z nich są już warunkowo dopuszczone do użytku w tym kraju. Każda ze szczepionek, wobec których toczy się proces ich zatwierdzenia przeszła badania kliniczne. Brały w nich udział dziesiątki tysięcy osób. Koncerny farmaceutyczne już podpisały kontrakty z poszczególnymi państwami i z UE na dostarczenie setek milionów dawek substancji. Większe dostawy mają się zacząć w 2021 r., ale niektóre kraje deklarują, że program masowych szczepień rozpocznie się jeszcze pod koniec tego roku.