We wtorek 5 listopada odbywają się wybory prezydenckie w USA. O fotel prezydenta walczą Kamala Harris i Donald Trump. Więcej informacji na temat wyborów można znaleźć w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024. Przed głosowaniem przypominamy, kim jest wiarołomny elektor. Kolegium Elektorów zostało ustanowione przez Konstytucję USA w 1787 roku jako kompromis między wyborami prezydenta przez Kongres a bezpośrednimi wyborami przez obywateli. System przewiduje, że wyborcy w każdym stanie wybierają elektorów, którzy następnie oddają swoje głosy na prezydenta i wiceprezydenta. Zgodnie z założeniami, elektorzy mają działać jako niezależni mężowie stanu, oceniający kandydatów na najwyższy urząd w państwie. Wybory prezydenckie w USA 2024. Kim jest wiarołomny elektor? Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych mają unikalny system wyborczy, który różni się od wielu innych demokracji na świecie. Jednym z interesujących aspektów tego systemu jest koncepcja "wiarołomnego elektora" (faithless elector). Elektorzy są zwykle wyznaczani przez partie polityczne na poziomie stanowym. Głosowanie w dniu wyborów prezydenckich w listopadzie 2024 roku faktycznie będzie dotyczyło wyboru elektorów, którzy następnie w grudniu oddadzą swoje głosy na prezydenta i wiceprezydenta. Wiarołomny elektor to członek Kolegium Elektorów, który nie głosuje zgodnie z wynikami głosowania w swoim stanie lub z zobowiązaniem do głosowania na określonego kandydata swojej partii. Wiarołomni elektorzy mogą oddać głos na innego kandydata niż ten, który wygrał w ich stanie lub którego obiecali popierać. Wybory prezydenckie w USA. Kim jest niezobowiązany elektor? Niezobowiązany elektor (unpledged elector) to z kolei członek Kolegium Elektorów, który nie jest zobowiązany do głosowania na konkretnego kandydata na prezydenta lub wiceprezydenta. Oznacza to, że taki elektor może swobodnie oddać głos na dowolnego kandydata podczas posiedzenia Kolegium Elektorów. Tacy elektorzy nie są formalnie zobowiązani do głosowania zgodnie z wynikami wyborów powszechnych w swoim stanie. Mogą pochodzić z partii politycznej, ale nie muszą być związani żadnymi umowami partyjnymi dotyczącymi swojego głosu. Mają pełną swobodę w wyborze kandydata, na którego oddadzą głos podczas posiedzenia Kolegium Elektorów. Niezobowiązani elektorzy byli bardziej powszechni w przeszłości, zwłaszcza przed XX wiekiem, kiedy partie polityczne miały mniej wpływu na proces wyborczy i mniej formalnych mechanizmów kontroli nad elektorami. Choć niezobowiązani elektorzy mogą teoretycznie wpłynąć na wynik wyborów, w praktyce jest to rzadkość. W większości przypadków ich liczba jest zbyt mała, aby zmienić ogólny wynik głosowania w Kolegium Elektorów. Wybory w USA. Ilu jest elektorów? Całkowita liczba elektorów wynosi 538. Liczba ta jest sumą: 435 członków Izby Reprezentantów,100 senatorów,3 elektorów reprezentujących Dystrykt Kolumbii, na mocy 23. poprawki do Konstytucji USA. Każdy stan ma tylu elektorów, ile wynosi suma jego przedstawicieli w Kongresie (Izba Reprezentantów i Senat). Kalifornia ma 55 elektorów (53 przedstawicieli w Izbie Reprezentantów i 2 senatorów), a stany takie jak Wyoming, Vermont czy Alaska mają po 3 elektorów (1 przedstawiciel w Izbie Reprezentantów i 2 senatorów). Elektorzy są wybierani w wyborach powszechnych w listopadzie. W większości stanów obowiązuje zasada "zwycięzca bierze wszystko", co oznacza, że kandydat z największą liczbą głosów w danym stanie zdobywa wszystkich jego elektorów. Wyjątkiem są Maine i Nebraska, które stosują metodę proporcjonalną. Elektorzy spotykają się w grudniu w swoich stanach, aby oddać głosy na prezydenta i wiceprezydenta. Wyniki głosowania są następnie wysyłane do Kongresu, gdzie są oficjalnie liczone na początku stycznia. Kongres zatwierdza wyniki głosowania Kolegium Elektorów. W przypadku remisu (269-269) lub braku większości głosów (270), Izba Reprezentantów wybiera prezydenta, a Senat wybiera wiceprezydenta. Najciekawsze przypadki wiarołomnych elektorów w USA W historii wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych było kilka przypadków, gdy elektorzy głosowali na kogoś innego niż kandydat, którego poparli wyborcy w ich stanie. W 1796 roku wiarołomnym elektorem okazał się Samuel Miles z Pensylwanii, który miał głosować na Johna Adamsa (federalista), a zagłosował na Thomasa Jeffersona (kandydat demokratyczno-republikański). Był to pierwszy przypadek wiarołomnego elektora w historii USA. W wyborach prezydenckich w 1960 roku sześciu z jedenastu elektorów z Alabamy zagłosowało na senatora Harry'ego F. Byrda, mimo że John F. Kennedy wygrał w stanie. Elektorzy sprzeciwiali się w ten sposób polityce rasowej Kennedy'ego. Taka sytuacja miała również miejsce w czasie wyborów prezydenckich w 1972 roku. Roger MacBride z Wirginii, elektor republikanów, zagłosował na libertariańskich kandydatów Johna Hospersa i Toni Nathan, zamiast na Richarda Nixona i Spiro Agnew. Był to pierwszy raz, gdy kobieta (Toni Nathan) otrzymała głos elektorski na wiceprezydenta. W 2016 roku było aż siedem przypadków wiarołomnych elektorów. Pięciu demokratów miało głosować na Hillary Clinton, ale oddali głosy na Berniego Sandersa, Johna Kasicha, Rona Paula, Faith Spotted Eagle i Colina Powella. Dwa głosy miały trafić do Donalda Trumpa, ale jeden elektor z Teksasu zagłosował na Johna Kasicha, a drugi na Rona Paula.