Zakończyła się debata prezydencka Kamali Harris i Donalda Trumpa. Kandydaci odpowiadali na pytania dotyczące nie tylko gospodarki, czy sytuacji społecznej w USA, ale także te o politykę zagraniczną. Nie zabrakło wątku polskiego, który poruszyła kandydatka demokratów. Kamala Harris stwierdziła bowiem, że gdyby to Donald Trump był obecnie prezydentem, to Władimir Putin już dawno przejąłby Ukrainę i szykował się do konfliktu z innymi państwami m.in. z Polską. Dodała, że osobiście rozmawiała z polskimi władzami w kwestii obronności. Wybory prezydenckie w USA. Kamala Harris o Polsce - Ukraina nadal jest niezależnym państwem. Gdyby Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie (...), spoglądając na inne kraje, zaczynając od Polski (...). Polacy w Pensylwanii to wiedzą - oceniła, nawiązując do miejsca, gdzie zorganizowano debatę - Czemu nie zwrócisz się do 800 tys. Amerykanów polskiego pochodzenia mieszkających tutaj, w Pensylwanii, jak szybko oddałbyś Polskę za przysługę i za coś, co uważasz za przyjaźń z dyktatorem, który zjadłby cię na obiad - dodała Harris. Donald Trump zapytany o wojnę stwierdził z kolei, że gdyby był prezydentem, to od razu zakończyłyby konflikt. Powiedział, że ma dobre kontakty zarówno z Władimirem Putinem, jak i z Wołodymyrem Zełenskim i jest w stanie doprowadzić do pokoju zanim tak naprawdę wygra wybory. - Szanują mnie, a nie Bidena, (który) nawet nie zadzwonił przez dwa lata do Putina (...). Zakończę tę wojnę zanim mnie zaprzysięgną. Doprowadzę do spotkania (prezydentów Ukrainy oraz Rosji - red.) - mówił. Były prezydent powiedział, że obecna sytuacja może zakończyć się III wojną światową, a on chce ocalić "bezsensownie tracone życia". Tutaj prowadziliśmy relację na żywo. - Toczą się wojny na Bliskim Wschodzie. Toczą się wojny z Rosją i Ukrainą. Skończymy w trzeciej wojnie światowej i będzie to wojna jak żadna inna - powiedział Donald Trump. Kamala Harris kontra Donald Trump Kamala Harris przekonywała także swoich wyborców, aby udali się na wiece Donalda Trumpa i zobaczyli na żywo, co mówi i jaką ma politykę. Kandydatka demokratów dodała, że "świat śmieje się" z Donalda Trumpa. - Donald Trump został zwolniony przez 81 mln osób i trudno mu się z tym pogodzić. Nie stać nas na to, by prezydent USA próbował ukrócić wolę wyborców w wolnych wyborach (...). Podróżowałam wiele jako wiceprezydent i światowi przywódcy śmieją się z Donalda Trumpa - oni się z ciebie śmieją. Rozmawiałam z przywódcami wojskowymi, część z których pracowali z tobą i mówią, że przyniosłeś hańbę- powiedziała Kamala Harris. Donald Trump odparł z kolei, że był szanowanym przywódcą, a inni się go boją. Powołał się przy tym na słowa premiera Węgier Viktora Orbana. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!