Kaczyński o kompetencjach opozycji. "To kompletna głupota"
- Nie ma większej głupoty niż opowiadanie o tym, że opozycja ma jakieś kompetencje. To grupa nieuków i leniuchów - powiedział Jarosław Kaczyński w Jasionce. Prezes PiS ocenił, że polityka Prawa i Sprawiedliwości nie podoba się Niemcom, Rosji i "lumpenelitom", dlatego "z wściekłością atakują" obecną partię rządzącą. - Jesteśmy państwem wolnościowym, demokratycznym i praworządnym - ocenił lider Zjednoczonej Prawicy.

Na tydzień przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało konwencję wojewódzką w podrzeszowskiej Jasionce z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Szef partii rządzącej rozpoczął swoją wypowiedź od mobilizowania wyborców.
- W ostatnich dniach mamy do czynienia z zaskakującym zjawiskiem - KO się z nami zgadza, przejęli nasze hasło - tak przynajmniej mówi Tusk - powiedział Kaczyński.
Wybory 2023. Jarosław Kaczyński: PO nie może mieć takiego programu jak PiS
Prezes PiS stwierdził, że zmiana zdania największej partii opozycyjnej w kwestii jej programu nie jest możliwa. - Oni mają i muszą mieć program zupełnie inny niż ten, który mamy my. To wynika z ich uwikłań - ocenił szef partii rządzącej.
Jarosław Kaczyński oznajmił, że siła PO wywodzi się z komunistycznej nomenklatury i ówczesnych służb specjalnych, a także z wsparcia i porozumienia z Niemcami i Rosją.
- Tusk powiedział: "Chcemy resetu z Rosją taką, jaka ona jest". A przecież było to już po wojnie w Czeczeni i po innych zbrodniach - mówił w Rzeszowie.
Prezes PiS ocenił, że Niemcy do 1989 roku nie chcieli uznać zachodniej granicy Polski i nigdy nie chciały uznać polskich roszczeń reparacyjnych za II wojnę światową. - To jest państwo, które ma wobec nas zamiary nienajlepsze. Traktują Polskę i Polaków wyższościowo - dodał.
Prezes PiS: Opozycja będzie chciała zabrać to, co my daliśmy
- Oni (Platforma Obywatelska - red.) przez czas swoich rządów rabowali budżet państwa na setki miliardów złotych. To było na ich rzecz, oni budowali z tego swoje majątki, żeby się zabezpieczyć - ocenił Kaczyński.
Lider PiS oznajmił, że opozycja - gdy dojdzie do władzy - będzie chciała zabrać to, co Prawo i Sprawiedliwość dało Polakom w ramach dodatków socjalnych. - Czy oni będą kontynuowali tę politykę, która kosztuje już przeszło 100 mld złotych? Jak oni będą kradli, to nie będzie nas na to stać - powiedział.
Jarosław Kaczyński wymieniał również inwestycje w wojsko i policję, które - jego zdaniem - opozycja po dojściu do władzy zlikwiduje. - Rozkradano na VAT-ie, na paliwach. To było tolerowane i prawo było tak skonstruowane, żeby trudno było to usunąć - ocenił.
- Tusk zgodził się na likwidację polskich stoczni, żeby przetrwały te niemieckie. Pani Merkel mówiła mu przez telefon też o takich sprawach, jak wiek emerytalny. Tak to wyglądało. Czy państwo się godzicie na taką Polskę? - zapytał Kaczyński.
"Opozycja nie ma kompetencji. To grupa nieuków i leniuchów"
Szef partii rządzącej ocenił, że scenariusz dojścia do władzy ugrupowań opozycyjnych oznacza powrót bezrobocia i spadek PKB. - Platforma nie uchroniłaby Polaków przed skutkami kryzysów - stwierdził.
- Nie ma większej głupoty niż opowiadanie o tym, że oni (opozycja - red.) ma jakieś kompetencje. To grupa nieuków i leniuchów - mówił Jarosław Kaczyński.
Zdaniem prezesa PiS przez lata w Polsce uczono "pedagogiki wstydu" i "mikromanii narodowej". - Czasem od nich słyszę, że oni mają obrzydzenie do Polski. To niech idą do diabła - podkreślił i dodał, że Prawo i Sprawiedliwość prowadzi "edukację patriotyczną".
- To się nie podoba Niemcom, Rosji i "lumpenelitom". Oni są wściekli, że my realizujemy taką politykę, dlatego z wściekłością nas atakują - stwierdził.
Platforma Obywatelska dzieliła Polskę i Polaków na wielu płaszczyznach"
Kaczyński oznajmił, że Platforma Obywatelska dzieliła Polskę i Polaków na wielu płaszczyznach, w tym na lepsze i gorsze regiony. - Opozycja totalna była i jest antypolska i antypaństwowa - mówił.
- Nie chcieli, żeby starsze osoby głosowały, obrażano ich od "mocherowych beretów". Trzeba było Polaków skłócić - ten młody wykształcony musiał z pogardą podchodzić do reszty społeczeństwa - powiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.
Prezes PiS na koniec swojego wystąpienia zaapelował, by głosować w referendum i na każde z pytań odpowiedzieć "nie". - To najważniejsze wybory od 1989 roku - skwitował.
Czytaj też:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!