Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia wystąpili na wspólnej konwencji wyborczej w Krakowie. Mówili o nadziei, współpracy i uśmiechniętej Polsce, która nadejdzie po wyborach, jeśli Trzecia Droga uzyska w nich dobry wynik. Trzecia Droga w wyborach 2023 zwraca się do wyborców PiS Liderzy Trzeciej Drogi na ostatniej prostej przed wyborami mobilizowali swoich wyborców, ale też otwarcie zwrócili się do wahających się wyborców PiS. Szymon Hołownia stwierdził zresztą, że 20 proc. wyborców PiS jako drugą partię wyboru wskazuje właśnie Trzecią Drogę.- 30-40 proc. wyborców podejmuje decyzję w ciągu ostatniego tygodnia, dwóch lub nawet w ostatniej chwili, w dniu głosowania. Ten tydzień przed nami to czas silnej, emocjonalnej presji. Będą nas straszyć, będą chcieli nas przerazić - mówił Szymon Hołownia. - Zwracam się do tych, którzy kiedyś głosowali na PiS, ale dziś widzą, że coś nie styka, zaufajcie swojej intuicji, swojemu sercu i idźcie tam, gdzie jest więcej uśmiechu. To, w jaką stronę pójdzie Polska zależy od waszej wolnej decyzji - dodawał. Wybory 2023: PiS kontra Trzecia Droga Władysław Kosiniak-Kamysz nawiązywał z kolei do ostatnich nasilonych ataków ze strony PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego. - Oni dobrze wiedzą, że albo Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS. Głos oddany na Trzecią Drogę to najbardziej wartościowy i cenny głos, bo zmienia wszystko - mówił lider PSL. Wskazywał też na konieczność zmiany pokoleniowej, która "musi nastąpić w polskiej polityce", podkreślając, że przyszłość należy do pokolenia 40-latków, które "ma siłę i moc, ale ma też już swoje doświadczenie". To przytyk do niedawnych słów prezesa PiS, który wytknął, że PSL jest "młodszym bratem Platformy". Słowa Kosiniaka-Kamysza można jednak równie dobrze odnieść do lidera KO Donalda Tuska. Zresztą w przemówieniu Szymona Hołowni mocno wybrzmiewał wątek tego, że podział na dwa duże obozy musi odejść do historii. Przekaz Trzeciej Drogi na wybory 2023: PO i PiS jako stary spór - Mamy model sprzed 20 lat, z dwoma obozami, tymczasem świat zmienił się przez ten czas nie do poznania. A na polskiej scenie dalej ten sam spór sprzed 20 lat - mówił i porównał to do ewolucji telefonów komórkowych. - Spójrzcie na swoje telefony, jakie były kiedyś, 20 lat temu, a jakie są dzisiaj. Świat się zmienia. Dzisiaj Polska jest bardziej pluralistyczna. Każdy z nas jest inny - przekonywał. PiS w ostatnich dniach wyraźnie skierował ostrze swojego ataku w kierunku Trzeciej Drogi. To ewidentna próba zepchnięcia Trzeciej Drogi pod próg wyborczy. Politycy PiS twierdzą bowiem, że w ich wewnętrznych badaniach koalicja PSL i Polski2050 balansuje na granicy progu wyborczego, a nawet spada poniżej. Więcej o kalkulacjach PiS wobec Trzeciej Drogi przeczytasz tutaj. W sondażach, publikowanych w ostatnim czasie w mediach Trzecia Droga przekracza 8 proc., czyli próg, potrzebny, by znaleźć się w Sejmie (Trzecia Droga startuje jako koalicja, więc ma próg wyborczy 8 proc., a nie 5 proc.). Marcin Palade, politolog i specjalista od geografii wyborczej, analizujący badania wyborcze wyliczył, że wedle średniej sondażowej po pięciu, październikowych pomiarach Trzecia Droga może liczyć na 11 proc.poparcia. To wzrost o 1 pkt. procentowy w porównaniu do średniej z września. Trzecia Droga zajmuje trzecie miejsce na podium za PiS i Koalicją Obywatelską, wyprzedzając Lewicę i Konfederację. Wybory 2023. Iskrzy między PiS i Trzecią Drogą Dla PiS brak Trzeciej Drogi w przyszłym Sejmie to wymarzony scenariusz, który - jeśli PiS wygra wybory - przybliży partię Kaczyńskiego do samodzielnej, trzeciej kadencji. W ostatnim tygodniu kampanii tego typu ataków, zwłaszcza w kierunku PSL, można spodziewać się więcej. - Będzie przypominanie tego, że Trzecia Droga nie jest żadną nową jakością w polityce, bo PSL rządził z Platformą. Musimy pokazać, że PSL równa się Tusk. Ale nie będziemy przegrzewać, bo wiemy dobrze, że jak zbyt dużo będziemy mówić o Trzeciej Drodze to zbudujemy im popularność - mówił nam parę dni wcześniej o taktyce wobec Trzeciej Drogi jeden z polityków PiS. Kilka dni temu Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Łodzi wypominał liderowi PSL, że jest współodpowiedzialny za podniesienie wieku emerytalnego. - PSL zrobi to, co każe PO - mówił Kaczyński. - Kiedyś przecież pan Kosiniak-Kamysz wziął na siebie takie sprawy jak wiek emerytalny, podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet na wsi o 12 lat, od 55 do 67 lat. I wziął na siebie także zabranie pieniędzy z OFE, ok. 140 mld złotych - wskazywał. Nazwał też PSL formacją antyklerykalną. - Pamiętacie Kosiniaka-Kamysza, jak temu Jażdżewskiemu klaskał? Pamiętacie? Więc właśnie, to są ich poglądy. To formacja w gruncie rzeczy skrajnie antyklerykalna. Nie twierdzę, że w Kościele nie dzieją się rzeczy złe, bo się dzieją i trzeba o tym mówić i trzeba także z tym walczyć, chociaż to przede wszystkim zadanie Kościoła. Natomiast Kościół jest w Polsce w szczególności fundamentem całego tego niewidzialnego porządku - powiedział prezes PiS. Bój o konserwatywnych wyborców w wyborach 2023 Do do tych słów odnosił się podczas konwencji Trzeciej Drogi w Krakowie Kosiniak-Kamysz mówiąc, że "PiS to najprostsza droga do dechrystianizacji Polski", bo wciąga Kościół do polityki. - My wprowadzimy normalność. Rozdział państwa i Kościoła i współpracę tam, gdzie jest to potrzebne. I tak to może być poukładane - obiecywał lider PSL. W jego przemówieniu pojawiły się także nawiązania do Jana Pawła II. Władysław Kosiniak-Kamysz przestrzegał też, że w najbliższym tygodniu spodziewają się dalszego "dziobania" ze strony PiS. - Jesteśmy przygotowani do rządzenia, a to dziobanie polityczne, które się zaczęło, też jesteśmy na nie gotowi. My chcemy docenić ludzi pracy. Stawiamy na Polskę gospodarną. Dlatego jest taki atak na Trzecią Drogę, bo ta filozofia tej władzy nie leży. Dziobanie polityczne to filozofia sprawowania władzy przez PiS, dziobać wszystkich, by nie było normalnie - mówił. - Potrzebujemy nie dziobania, a wysokich lotów, nie kaczek, a orłów. Orłami są ci, którzy są dobrymi gospodarzami, którzy wiedzą, jak to robić - przekonywał. Poza przypomnieniem swoich postulatów programowych, Trzecia Droga mocno akcentowała przekaz do przedsiębiorców. Po raz kolejny obaj liderzy mówili także o wyborze między "Polską gospodarną", która ma zastąpić "Polskę marnotrawną", której, ich zdaniem, reprezentantem jest obecny rząd.*** Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć Polacy pobiją rekord? Cztery lata temu wynik mocno zaskoczył Debata wyborcza w TVP. Kto weźmie w niej udział? TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!