- Mamy bardzo różne poglądy z panem mecenasem. Zbyt długo go znam, by nie wiedzieć, że ma poglądy z innej parafii politycznej - powiedział Donald Tusk, komentując swoją decyzję. Donald Tusk zapowiada: Roman Giertych na liście KO - To wszystko jest oczywiste, ale pomyślałem sobie, może nie trzeba czekać aż do 15 października z rozliczeniem Jarosława Kaczyńskiego. Pan Roman Giertych rozliczy Kaczyńskiego bardzo precyzyjnie i dokładnie - stwierdził lider Koalicji Obywatelskiej. - Więc przestrzegam, jeśli zdecydowałeś się na ucieczkę w Góry Świętokrzyskie, to nie będziesz tam sam, twój wicepremier podobno ma dla ciebie dużo ciekawych informacji - mówił z uśmiechem, zwracając się bezpośrednio do prezesa PiS. - Podobno jest gotów przeprowadzić arcyciekawą kampanię, w której wykorzysta całą wiedzę na temat waszej wspólnej i osobnej pracy - zapowiedział. - A prosiłem, stań do debaty, nie uciekaj - dodał. Słowa Donalda Tuska skomentował w mediach społecznościowych Roman Giertych. "Potwierdzam słowa Donalda Tuska. Wystartuję przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z list Koalicji Obywatelskiej w woj. świętokrzyskim. Jarku, do zobaczenia w czasie kampanii. Mamy wiele do omówienia..." - napisał polski mecenas. Były lider Ligi Polskich Rodzin zostanie wystawiony na liście KO w woj. świętokrzyskim na ostatniej pozycji. Niecałą godzinę po ogłoszeniu startu w wyborach do Sejmu Roman Giertych wezwał Jarosława Kaczyńskiego na debatę. "Już dzisiaj, zgodnie z sugestią Donalda Tuska, apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w Kielcach o problemach województwa świętokrzyskiego i Polski" - napisał. Dodał, że ostatnia taka wyborcza rozmowa miała miejsce 18 lat temu i opublikował zdjęcie z tego wydarzenia. Wybory 2023: Roman Giertych na liście KO przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu Jarosław Kaczyński poinformował, że nie wystartuje w wyborach z Warszawy podczas rozmowy z reporterką Polsat News po spotkaniu w Sokołowie Podlaskim. - Z punktu widzenia interesów partii, a im się muszę podporządkować, to jest lepsze - powiedział Kaczyński. - Będę bardziej efektywny dla partii tam, gdzie będę kandydował - podsumował. Decyzja o wystawieniu Romana Giertycha w wyborach parlamentarnych zapadła kilkanaście dni po tym, jak mecenas ogłosił ostatecznie, że nie wystartuje w wyborach do Senatu. "Nie mogę, reprezentując Tuska w sądzie, iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach i to w wyborach, w których się waży los Polski" - napisał wtedy na platformie X. Wcześniej zapowiadał, że rozważy start do wyższej izby parlamentu z Warszawy przeciwko PiS i kandydatce Lewicy Magdalenie Biejat. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!