"Władimir Putin może wykorzystać ukraińską ofensywę w obwodzie kurskim do zwerbowania większej liczby Rosjan. Najprawdopodobniej będą starali się zrobić to bez oficjalnego komunikatu, w tajemnicy" - piszą dziennikarka Zhanna Plaumann i analityk wojskowy Julian Ropke. Rosja: Szykuje się mobilizacja na dużą skalę. Władimir Putin nie ma wyjścia Zdaniem ekspertów ogłoszenie mobilizacji na duża skalę jest po prostu konieczne. Już teraz - jak czytamy w "Bild" - Kreml werbuje mężczyzn, obiecując im wysokie wynagrodzenia, a poborowych zmusza do podpisywania kontraktów. Jednak środki, którymi dysponują rosyjskie władze są ograniczone - w niektórych regionach kraju brakuje bowiem pieniędzy na szkolenie czy wyposażenie zmobilizowanych. Wiceminister obrony Ukrainy Iwan Hawryluk mówił, że Rosja zwiększyła liczbę swoich żołnierzy w Ukrainie z 400 tys. na początku roku do 600 tys. obecnie, a do końca 2024 planuje wysłać przeciw Kijowowi kolejne 200 tys. Według międzynarodowych szacunków od lutego 2022 roku Moskwa straciła od 110 do 140 tys. swoich bojowników. Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie w raporcie specjalnym Interii. Obwód kurski. Rosja ściąga "wątpliwe" wsparcie Jak podaje agencja Unian, od początku operacji w obwodzie kurskim Ukraina zajęła ponad 90 miejscowości i kontroluje blisko 1,3 tys. kilometrów kwadratowych terytorium. Zdaniem ukraińskiego analityka wojskowego Andrija Kramarowa Rosjanie zostali zmuszeni do przeniesienia w okolice Kurska jednostek, które dotychczas znajdowały się na południu Ukrainy w obwodzie zaporoskim i stanowiły rezerwę na linii frontu. Tymczasem wywiad brytyjski podaje, że Kreml stara się chronić obwód kurski. Zachodnie media donoszą, że próbując powstrzymać natarcie Moskwa wysyła do regionu młodych poborowych, słabo wyszkolonych oraz niewielką liczbę ciężkiego sprzętu i "wątpliwe" przywództwo. Źródło: "Bild", Unian ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!