"Jeśli chodzi o zaproszenie Ukrainy do NATO, jesteśmy na to otwarci i jest to dyskusja, którą prowadzimy z naszymi partnerami" - powiedział minister spraw zagranicznych Francji. Barrot stwierdził również, że jeśli okaże się prawdą, że Korea Północna wysyła wojska, aby wesprzeć Rosję w Ukrainie, będzie to poważna eskalacja i pokaże, że Moskwa boryka się z wojną. Wojna na Ukrainie. Kijów oskarża Koreę Płn., że pomaga Rosji - Zaangażowanie wojsk Korei Północnej w rosyjską inwazję na Ukrainę byłoby ogromnym ryzykiem eskalacji - oświadczył Sybiha. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył w tym tygodniu Koreę Północną o rozmieszczanie oficerów u boku Rosji i przygotowywanie się do wysłania 10 tysięcy żołnierzy do pomocy w działaniach wojennych Moskwy. Zarówno Rosja, jak i Korea Północna zaprzeczają, jakoby angażowały się w transfery broni. Kreml odrzucił również południowokoreańskie zapewnienia, że Korea Północna mogła wysłać część personelu wojskowego, aby pomóc Rosji w walce z Ukrainą. Ukraina w NATO? Zdania sojuszników są podzielone W porównaniu do ministra spraw zagranicznych Francji, mniej entuzjastycznie o zaproszeniu Ukrainy do NATO wyraża się premier Słowacji Robert Fico. W wywiadzie telewizyjnym oświadczył, że "dopóki będzie premierem, to się na to nie nie zgodzi". Fico podkreślił, że swojego stanowiska nie ukrywa ani przed politykami ze Stanów Zjednoczonych, ani z Ukrainy. W rozmowie z dziennikarką słowackiej telewizji przypomniał, że członkostwo w NATO musi zostać ratyfikowane przez wszystkie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!