Temat działań ukraińskich wojsk w głębi Federacji Rosyjskiej pojawił się na briefingu prasowym w Pentagonie. W trakcie odpowiedzi na pytania dziennikarzy zastępca rzecznika Pentagonu Sabrina Singh odniosła się do tej kwestii z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych i ustaleń obydwu stron dotyczących użycia broni poza terytorium Ukrainy. Atak Ukrainy w obwodzie kurskim. Pentagon zabiera głos - Działania Ukrainy w obwodzie kurskim są zgodne z polityką Stanów Zjednoczonych w zakresie użycia dostarczanej broni - stwierdziła. - Nie uważamy tego za eskalację - dodała. Zdaniem Sabriny Singh, Siły Zbrojne Ukrainy robią wszystko, co jest konieczne, by odnieść sukces na polu bitwy. Jednocześnie podkreśliła, że wszystkie tego typu działania będą wspierane przez Stany Zjednoczone "niezbędnymi środkami". Atak ukraińskiego wojska na terytorium obwodu kurskiego rozpoczął się we wtorek w godzinach porannych. Już w pierwszych godzinach Siły Zbrojne Ukrainy były w stanie zająć miejscowości Swierdlikowo, Darynę i Olesnię. Według najnowszych informacji geolokalizacyjnych ukraińscy wojskowi byli w stanie przejąć miejscowość Sudża, gdzie znajduje się stacja pomiarowa gazu. Jednocześnie udało się także przebić dwie linie umocnień, które przez lata budowane były przez Rosjan. Oznacza to włam na terytorium Federacji Rosyjskiej o głębokości co najmniej 10 kilometrów. Atak ukrainy w obwodzie kurskim. Oburzenie w Rosji Zupełnie inaczej działania Ukraińców w obwodzie kurskim odbierane są w Moskwie. Przedstawiciele władz nie kryją oburzenia z faktu dopuszczenia przez kraje Zachodu do działań ofensywnych na terytorium Rosji. W temacie wypowiedział się między innymi były prezydent Dmitrij Miedwiediew, który we wpisie w mediach społecznościowych stwierdził, że są to działania eskalacyjne, które doprowadzą do znacznego rozszerzenia konfliktu. "Działania w obwodzie kurskim zostały już dawno i obiektywnie opisane w analizach. Jest to chęć pożytecznego pochwalenia się przed panami (krajami Zachodu - red.) resztkami naszych kurczących się sił w celu otrzymania nowej porcji pieniędzy i broni" - podkreślił. "Trzeba wyciągnąć poważną lekcję z tego, co się wydarzyło i spełnić to, co Walerij Gierasimow obiecał Naczelnemu Wodzowi (Władimirowi Putinowi - red.) - bezlitośnie pokonać i zniszczyć wroga (...) Od tego momentu specjalna wojskowa operacja (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.) powinna nabrać jawnie eksterytorialnego charakteru. To już nie jest tylko operacja mająca na celu zwrot naszych oficjalnych terytoriów. Można i trzeba udać się na ziemie istniejącej jeszcze Ukrainy" - dodał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!