Sytuacja powodziowa na południu województwa opolskiego stale się pogarsza. W Głuchołazach pojawił się kolejny problem - ze względu na zbyt wysoki poziom wody, tamtejsza stacja pomiarowa przestała działać. Informację o problemie przekazał po godz. 15 w sieci Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pogoda. Burze i podtopienia w Polsce. Śledź relację NA ŻYWO Powódź. Stacja pomiarowa w Głuchołazach przestała działać "Niestety stacja hydrologiczna w Głuchołazach przez zbyt wysoką wodę uległa awarii, ale staramy się prowadzić jak najczęstsze obserwacje na miejscu" - przekazało IMGW. Ostatni pomiar zarejestrowano o godz. 13:00 - wówczas stan wody wyniósł 305 cm. To niemal dwa metry powyżej stanu alarmowego. W rozmowie z Interią kpt. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie przekazał, że na wysokości mostu tymczasowego w mieście rzeka Biała Głuchołaska jest w stanie dużego spiętrzenia i grozi wylaniem w ciągu najbliższych godzin. W konstrukcje przeprawy uderzają konary. W piątek wieczorem gmina Głuchołazy wydała w sieci komunikat, w którym poinformowano o zamknięciu przeprawy. "Mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców, w związku z ciągłymi, intensywnymi opadami deszczu oraz ze względu na wysoki stan wody na rzece Biała Głuchołaska, straż pożarna zdecydowała o zamknięciu mostu tymczasowego. Od tej chwili przejazd jest niemożliwy" - informowano. Pojawiają się także informacje mówiące o tym, że miejscowość Sucha Kamienica w gminie Głuchołazy została odcięta od świata. Na nagraniu zamieszczonym w sieci przez Remiza.pl widać, jak masy brunatnej wody przedzierają się przez drogę. Woda szoruje tuż przed podjazdami na posesje tamtejszych mieszkańców. Powódź w Głuchołazach. Apel burmistrza, ewakuacja Burmistrz gminy Głuchołazy Paweł Szmykowicz opublikował w sieci nagranie, na którym zwrócił się do mieszkańców z apelem. - Za nami pierwsza noc powodzi 2024 roku. Udało nam się obronić most tymczasowy, mówię nam, ale zawdzięczamy to olbrzymiej pracy i poświęceniu strażaków, policjantów, WOT. Nie wiemy, co wydarzy się tej nocy - mówił Szmykowicz, dodając, że piątkowe opady, jakie odnotowano w Czechach, teraz docierają do ich regionu. - Poziomy rzeki są ekstremalne, nigdy rzeka Biała nie była tak wysoko. Bardzo proszę, rozważcie możliwość samoewakuacji. Zwracam się przede wszystkim do tych, którzy mieszkają 100, może 200 metrów od rzeki. Jeśli macie możliwość spędzenia najbliższej nocy jutrzejszego dnia u znajomych, u rodziny lub wyjechać gdzieś - zróbcie to. Jeśli dojdzie do katastrofy i będą wyć syreny alarmowe, może być już na to za późno - apelował. Burmistrz Głuchołaz nadmienił też, że jeśli dojdzie do najgorszego, władze mogą nie być w stanie pomóc wszystkim osobom. W piątek wieczorem w gminie został wprowadzony alarm przeciwpowodziowy, a w okolicy rozbrzmiały syreny. Samorządowiec polecił m.in. monitorowanie stanów wód w rzekach na terenie gminy oraz monitorowanie zagrożenia w newralgicznych punktach. Przed godziną 17 władze gminy Głuchołazy zarządziły ponowną ewakuację. "Uwaga! Zarządzono ponowną ewakuację mieszkańców prawostronnej części miasta Głuchołazy, tj. ulic: Moniuszki, Opolska, Sikorskiego, Ligonia. Osoby ewakuowane muszą wyrazić na to zgodę" - napisano. Wcześniej Paweł Szmykowicz ogłosił ewakuację mieszkańców wsi Jarnołtówek i Pokrzywna. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!