- W województwie morawsko-śląskim spadła jedna trzecia wszystkich spodziewanych opadów, a kolejne dwie trzecie mają jeszcze spaść - powiedział minister środowiska Petr Hladik. Dlatego w kraju morawsko-śląskim powinien być wprowadzony stan zagrożenia. - Szczególnie niebezpieczna sytuacja jest w regionach miejscowości Karniów i Opawa - dodał Hladik. Wezwał do ewakuacji najbardziej zagrożonych mieszkańców. Czechy. Stan zagrożenia powodziowego. "Sytuacja jest poważna" Przewidziany przez czeskie ustawodawstwo kryzysowe stan zagrożenia daje lokalnym władzom m.in. możliwość ograniczenia poruszania się osób po jakimś terenie, zakaz wchodzenia do poszczególnych miejscowości, zarządzenie przymusowej ewakuacji. Stan zagrożenia w regionie mogą wprowadzać lokalne centra kryzysowe.Sytuacja w innych regionach także jest poważna. W całym kraju najwyższe stany alarmowe są w 44 miejscach na około 30 rzekach, potokach i stawach. Brno. Wzrasta poziom rzek. Ewakuowano szpital W Brnie na południu Moraw ewakuowano wszystkich 170 pacjentów szpitala "Braci Miłosiernych". Trafili do innych placówek w mieście i w regionie. Szpital położony jest w południowej, najbardziej zagrożonej części Brna, ale bezpośrednim powodem nie jest zagrożenie związane ze wzrastającym poziomem wody w rzece Svratce, ale wybijająca kanalizacja i podnoszący się poziom wód podziemnych, która zagrażają systemowi elektrycznemu szpitala, a tym samym urządzeniom ratującym i podtrzymującym życie. W innym regionie Czech, w położonym w Karkonoszach kurorcie Szpindlerowy Młyn burmistrz miasta wezwał wszystkich przebywających tam gości do wyjazdu. Istnieje ryzyko, że płynąca tam Łaba wyleje ze swojego koryta, a droga prowadząca do centrum Czech będzie trudna do przejechania. Rzeka przekroczyła już stany alarmowe, jest na poziomie stwarzającym zagrożenie, a poziom jej wody rośnie. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!