"Żołnierze i funkcjonariusze bronią naszej granicy ryzykując swoim życiem. Ranny żołnierz jest pod dobrą opieką, jego rodzina także" - poinformował na platformie X premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu zapowiedział, że na granicy polsko-białoruskiej będzie w środę rano, a na miejsce zostały skierowane dodatkowe siły. Atak na polskiego żołnierza na granicy. "Bandyckie ataki" Atak na polskiego żołnierza skomentował również szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. - Dochodzi do bandyckich ataków na naszych żołnierzy i funkcjonariuszy. To zorganizowana akcja, którą sterują służby Białorusi - podkreślił. - Dziękuję naszym sojusznikom, że są zawsze z nami. Dziękuję tym wszystkim, którzy strzegą granicy. Dziękuję lekarzom i personelowi medycznemu, który dba o to, żeby wszystko zakończyło się pozytywnie. Dziękuję rannemu żołnierzowi, za jego służbę - dodał szef MON. Minister zapewnił, że zarówno ranni, jak i ich rodziny zostali objęci opieką i została im udzielona pomoc, w tym psychologiczna. Zraniony żołnierz na polsko-białoruskiej granicy. Komunikat wojska Jak informowaliśmy w Interii we wtorek jeden z migrantów podczas próby forsowania granicy ugodził ostrym narzędziem polskiego żołnierza. "Doszło do nieszczęśliwego zdarzenia" - podało w komunikacie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. "Rodzina rannego została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska" - zaznaczono. - Żołnierz zraniony przez migranta na granicy z Białorusią został zaatakowany tzw. dzidą, czyli drzewcem zakończonym nożem lub innym ostrym narzędziem -poinformował na briefingu prasowym w Warszawie rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Tomasz Kwiatkowski. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!