Znamy następczynię Adama Niedzielskiego. Kim jest Katarzyna Sójka?
Premier Mateusz Morawieckie ogłosił rezygnację Adama Niedzielskiego z funkcji ministra zdrowia. Nową szefową resortu zostanie posłanka PiS Katarzyna Sójka. Parlamentarzystka pochodzi z Ostrowa Wielkopolskiego, jest lekarzem specjalistą w zakresie chorób wewnętrznych. Sójka zanim wystartowała w wyborach parlamentarnych, była radną powiatu ostrzeszowskiego (woj. wielkopolskie).

Katarzyna Sójka została wyznaczona przez premiera Mateusza Morawieckiego na następczynię Adama Niedzielskiego. We wtorek szef rządu ogłosił zmianę w składzie Rady Ministrów.
- Przyjąłem rezygnację ministra zdrowia - mówił premier. Jak ustaliła Interia Mateusz Morawiecki spotkał się we wtorek z dotychczasowym ministrem i poinformował go o swojej decyzji.
Sójka ma pomóc rządowi zażegnać kryzys, który pojawił się po wpisie ministra Niedzielskiego na Twitterze.
Katarzyna Sójka. Kim jest nowa minister zdrowia?
Katarzyna Sójka ma 37 lat i pochodzi z Ostrowa Wielkopolskiego. W 2019 r. został wybrana do Sejmu z list partii rządzącej z okręgu obejmującego Kalisz oraz okoliczne powiaty. Wcześniej, od 2018 r. zasiadała w radzie powiatu ostrzeszowskiego, gdzie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej.
W czasie X kadencji Sejmu posłanka zasiada w następujących komisjach: zdrowia, polityki społecznej i rodziny oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.
Katarzyna Sójka ukończyła Wydział Lekarski Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Pracowała w szpitalach w Kępnie i Ostrowie Wielkopolskim oraz w przychodniach w Mikstacie i Ostrzeszowie. Specjalizuje się w zakresie chorób wewnętrznych. Minister jest także absolwentką leśnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Sójka mieszka w Przedborowie (powiat ostrzeszowski). Ma troje dzieci.
Katarzyna Sójka nową minister zdrowia. W przeszłości było o niej głośno
Katarzyna Sójka w czerwcu bieżącego roku skomentowała sprawę śmierci ciężarnej Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu. - Drogie Polki, dzisiaj żadna Polka nie jest zagrożona sytuacją, o której mówi opozycja - komentowała na antenie Polsat News.
- Kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą, bo to się zdarza. Błędy lekarskie niestety były, są i będą - tłumaczyła obecna minister.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!