Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Potwierdzają się doniesienia Polsatu

Oprac.: Marta Stępień
Marcin Mastalerek zastąpi Pawła Szrota na stanowisku szefa gabinetu prezydenta - podaje Polska Agencja Prasowa. Tym samym potwierdzają się nieoficjalne ustalenia "Wydarzeń" Polsatu. Były przewodniczący młodzieżówki, rzecznik i współtwórca zwycięskich kampanii PiS to obecnie doradca społeczny Andrzeja Dudy, ale również krytyk strategii podejmowanych przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. Andrzej Duda dokona zmian w kierownictwie swojego gabinetu we wtorek.

Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot w niedzielnych wyborach parlamentarnych zdobył mandat poselski. Prezydent Andrzej Duda musiał zatem podjąć decyzję w sprawie jego następcy.
Marcin Mastalerek zastąpi Pawła Szrota
Stanowisko Szrota w Kancelarii Prezydenta zajmie Marcin Mastalerek, co potwierdza wcześniejsze doniesienia "Wydarzeń" Polsatu. Według Polskiej Agencji Prasowej Andrzej Duda powoła Mastalerka na nowego szefa swojego gabinetu we wtorek.
To nie ostatnie zmiany w kierownictwie KPRP - w związku z tym, że mandat poselski uzyskał także Marcin Przydacz, czeka nas powołanie także nowego szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Marcin Mastalerek w listopadzie 2014 roku został rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości, a następnie jednym z głównych organizatorów zwycięskiej kampanii prezydenckiej w 2015 roku. Po sukcesie Andrzeja Dudy stracił jednak stanowisko rzecznika i zniknął z pierwszego szeregu partii rządzącej.
Obecne stanowisko doradcy społecznego w KPRP Mastalerek objął we wrześniu 2020 roku. Od tego czasu były polityk PiS nie szczędzi słów krytyki pod adresem swojej dawnej partii.
Wybór może nie spodobać się Nowogrodzkiej
Oceniając minioną kampanię wyborczą, Mastalerek stwierdził w czerwcu, że "PiS jest w defensywie", ponieważ "przespał kilka ważnych momentów".
W rozmowie z Interią z maja doradca prezydenta stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość popełniało liczne błędy i źle zorganizowało swoją kampanię wyborczą.
Nieoficjalnie mówi się, że były rzecznik PiS jest nielubiany w głównym kierownictwie partii przy Nowogrodzkiej. Decyzja prezydenta o powołaniu go na stanowisko szefa gabinetu mogłaby zatem nie spodobać się Jarosławowi Kaczyńskiemu.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!