Sejm, na posiedzeniu, które rozpocznie się w środę, będzie kontynuował pracę nad propozycjami zmian w Kodeksie wyborczym, które - jak zapewnia PiS - przewidują m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości. Rafał Bochenek: Liczę, że opozycja poprze te prodemokratyczne rozwiązania Rzecznik PiS Rafał Bochenek podczas środowej konferencji prasowej pytany o to, czy spodziewa się poparcia tego projektu przez opozycję, powiedział, że liczy na to, że "opozycja, która mieni się rzekomo demokratyczną, poprze te prodemokratyczne rozwiązania". - To będzie chwila prawdy i takie powiedzenie 'sprawdzam', jak zachowa się opozycja w chwili głosowania nad tą ustawą. Czy rzeczywiście chcą, aby możliwie jak najszersza grupa społeczeństwa w Polsce miała możliwość głosowania i wzięcia udziału w wyborach - ocenił. Bochenek podkreślił, że zmiany w Kodeksie wyborczym przewidują m.in. zwiększenie liczby lokali wyborczych, wprowadzenie rozwiązań związanych z wzmocnieniem statusu prawnego mężów zaufania i wprowadzenie rekompensaty finansowej za ich pracę, zapewnienie transportu do lokalu wyborczego dla osób mających trudności w poruszaniu się, a także zwiększenie transparentności liczenia głosów. PiS liczy na podniesienie frekwencji Rzecznik PiS podkreślił, że frekwencja w Polsce w ostatnich latach wynosiła średnio ok. 60 proc., podczas gdy w niektórych krajach Unii Europejskiej ten wskaźnik wynosił nawet 70-80 proc. - Jako PiS uważamy że demokracja jest dla wszystkich i nie można nikogo wykluczać z możliwości tego najważniejszego aktu demokratycznego jakim jest możliwość wzięcia udziału w wyborach - powiedział Bochenek. Przypomnijmy, że pod koniec grudnia 2022 r. posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt zmian w Kodeksie wyborczym. Według autorów rozwiązania mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium Polski. Według opozycji rozwiązania zawarte w projekcie mogą sprzyjać manipulacjom i gmatwać procedurę wyborczą.