W wyniku tragicznego pożaru, który wybuchł w nocy z 24 na 25 sierpnia w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu, zginęło dwóch strażaków, a wiele innych osób zostało poszkodowanych. Ogień, który początkowo pojawił się w piwnicy, szybko rozprzestrzenił się na kolejne kondygnacje budynku, co znacznie utrudniło akcję ratunkową. Wstępne informacje wskazują, że przyczyną pożaru mogły być niebezpieczne materiały przechowywane pod budynkiem, w tym baterie i akumulatory, które mogły wejść w reakcje chemiczne prowadzące do wybuchu. Tragedia w Poznaniu. Wyrywkowe kontrole piwnic W reakcji na to zdarzenie Czesław Mroczek, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, ogłosił decyzję o wprowadzeniu wyrywkowych kontroli piwnic w budynkach mieszkalnych na terenie całego kraju. Mroczek podkreślił, że brak precyzyjnych danych dotyczących materiałów przechowywanych w piwnicach stanowi poważne zagrożenie zarówno dla mieszkańców, jak i dla służb ratunkowych. Kontrole mają na celu zidentyfikowanie potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów, które mogą przyczynić się do podobnych tragedii. Ministerstwo zapowiedziało, że kontrole rozpoczną się w najbliższych tygodniach i będą obejmować sprawdzanie zawartości piwnic pod kątem przechowywania materiałów łatwopalnych, chemicznych oraz innych substancji mogących stanowić zagrożenie pożarowe. Co więcej, władze planują przeprowadzenie kampanii informacyjnych oraz szkoleń dla mieszkańców, aby zwiększyć świadomość na temat bezpiecznego składowania przedmiotów w piwnicach. Przeczytaj też: Pożar kamienicy w Poznaniu. Jest ruch prokuratury Czego nie można trzymać w piwnicy? To sprawdzą kontrolerzy W piwnicach budynków mieszkalnych surowo zabronione jest przechowywanie materiałów niebezpiecznych, które mogą stanowić zagrożenie pożarowe. Na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7 czerwca 2010 r. oraz art. 82 Kodeksu wykroczeń, w piwnicach nie wolno składować m.in. butli z gazem, kanistrów z paliwem, rozpuszczalników, farb zawierających rozpuszczalniki, fajerwerków, petard, a także akumulatorów samochodowych. Kontrolerzy działający w ramach wyrywkowych inspekcji zapowiedzianych przez władze, będą zwracać szczególną uwagę na obecność takich materiałów w piwnicach. Oprócz substancji łatwopalnych i wybuchowych inspektorzy będą również sprawdzać, czy nie znajdują się tam sprzęty elektroniczne, które z uwagi na ryzyko zwarcia lub przegrzania również stanowią zagrożenie. Powodem naruszenia przepisów mogą stać się również przedmioty codziennego użytku pozostawiane na klatkach schodowych lub w piwnicach, których gabaryty lub umiejscowienie stwarzają potencjalne zagrożenie pożarowe lub utrudniają ewakuację. Odpowiedzialność za przestrzeganie tych przepisów spoczywa zarówno na właścicielach, jak i na zarządcach oraz użytkownikach budynków, którzy mają obowiązek regularnego monitorowania stanu ochrony przeciwpożarowej. Naruszenie przepisów dotyczących przechowywania niebezpiecznych materiałów w piwnicach może skutkować naganą, grzywną do 5000 zł, a w niektórych przypadkach także karą aresztu.