Wąsik nie zgadza się z zarzutami. "Nie przyjąłem ich do wiadomości"

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
409
Udostępnij

- Jestem posłem, to czynność bezprawna, nie przyjmuję jej do wiadomości - stwierdził Maciej Wąsik po wyjściu z prokuratury, gdzie odczytano mu zarzuty dotyczące nielegalnego głosowania w Sejmie w grudniu 2023 roku. - To są standardy jak ze stanu wojennego - ocenił, wskazując na "zemstę polityczną obozu władzy". Wcześniej w tej samej sprawie w gmachu zjawił się Mariusz Kamiński, któremu również postawiono zarzuty.

Polityk PiS Maciej Wąsik przed wejściem do prokuratury
Polityk PiS Maciej Wąsik przed wejściem do prokuraturyPolsat News

Po wyjściu z prokuratury Wąsik powtórzył, że jest posłem i przekazał, że traktuje te działania jako "represje". Przypomniał o postanowieniu SN, w którym izba uchyla postanowienie marszałka Hołowni o wygaszeniu jego mandatu.

- Ja przypomnę, że mimo tego postanowienia zostaliśmy osadzeni w więzieniu, w naszej ocenie bezprawnie, traktujemy to jako osobistą zemstę Donalda Tuska i będziemy w przyszłości dochodzić swoich praw - przekazał Wąsik.

- Przypomina to stan wojenny, atakowany jestem nie tylko ja, nie tylko Mariusz Kamiński, ale też moja rodzina, moja żona ma w pracy postępowanie dyscyplinarne właśnie za to, że broniła swojego męża - ocenił polityk PiS. - To standardy ze stanu wojennego - powtórzył. Przekazał, że zarzut dotyczy artykułu 244. Kodeksu karnego (Niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska - red.).

Wąsik po wyjściu z prokuratury. "Zwyciężymy"

- Odczytano formułę zarzutów, ja nie przyjąłem ich do wiadomości, nie złożyłem podpisu - odparł Wąsik, gdy zapytano go, czy formalnie usłyszał zarzuty. - Złożyłem oświadczenie mówiące o tym, że jest to czynność bezprawna, że jestem posłem i że nie przyjmuję zarzutów - przekazał dziennikarzom.

- Zarzuty można postawić osobie, która nie posiada immunitetu, a ja posiadam immunitet poselski, jestem posłem na Sejm - tłumaczył Maciej Wąsik. - Działania marszałka Hołowni, które doprowadziły do tego, że nie możemy wejść do Sejmu, są bezprawne (...). Myślę, że przyjdzie czas, że pożałuje tej decyzji i będzie za to odpowiadał - ocenił polityk.

- Ja niczego się nie boję, jesteśmy posłami, będziemy nadal realizować swoją misję (...). Donald Tusk nas niczym nie przestraszy, nawet jeśli będzie wykorzystywał do tego prokuraturę - zapowiedział były wiceszef CBA i podsumował: - Zwyciężymy, szanowni państwo.

Maciej Wąsik przed wejściem do prokuratury. "Odmówię udziału w czynnościach"

- Dostaliśmy wezwanie w charakterze podejrzanych. SN orzekł, że ta czynność, która miała miejsce w grudniu, wyrok Sądu Okręgowego, nie ma wobec nas żadnej mocy prawnej i nie istnieje w obiegu, dlatego nadal jesteśmy posłami, dlatego wykonywaliśmy swoje obowiązki poselskie - powiedział dziennikarzom Maciej Wąsik przed wejściem do prokuratury.

- Poinformuję o tym prokuraturę, że ta czynność jest bezprawna i że nie ma ona skutku prawnego - zapowiedział Wąsik. Dodał, że odmówi udziału w jakichkolwiek czynnościach, bo to można zrobić wtedy, gdy posłowi uchyli się immunitet.

Pytany, czy działania prokuratury traktuje jako represje, podobnie jak Mariusz Kamiński, Wąsik odpowiedział: - Tak, tak, zapowiadał to Donald Tusk, że sprawa Kamińskiego i Wąsika nie skończyła się, tylko się dopiero rozpoczęła.

- Uważam, że prokuratura wykonuje polityczne zlecenie obozu władzy - podsumował Maciej Wąsik, po czym ruszył w kierunku gmachu prokuratury.

Mariusz Kamiński w prokuraturze. Usłyszał zarzuty

Wcześniej, o godzinie 10, w tej samej sprawie w prokuraturze stawił się były szef MSWiA Mariusz Kamiński. Przed wejściem mówił, że podejmowane wobec niego działania są bezprawne i traktuje je jako "represje polityczne". Podkreślał także, że w głosowaniach sejmowych udział brał zgodnie z prawem, bo nadal jest posłem.

Po wyjściu z prokuratury Kamiński powiadomił natomiast, że prokurator odczytała mu zarzuty (udziału w głosowaniach sejmowych 21 grudnia 2023 roku i udziału w komisji sejmowej 28 grudnia), jednak on odmówił uczestniczenia w jakichkolwiek czynnościach.

- Powiedziałem pani prokurator, że jeśli chce przeprowadzić takie czynności, musi się zwrócić do Sejmu o uzyskanie zgody na to - odparł, podkreślając, że nadal ma poselski mandat. - Odmówiłem złożenia podpisów pod czymkolwiek, poza treścią oświadczenia, jakie zgłosiłem (...) - powiadomił były szef CBA.

Jednocześnie na godz. 10 Kamiński miał stawić się na posiedzenie komisji śledczej ds. afery wizowej. W związku z jego nieobecnością postanowiono o wyznaczeniu nowego terminu. Przesłuchanie odbędzie się 22 kwietnia o godz. 13.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Dziemianowicz-Bąk w ''Graffiti'' o wyniku Lewicy w wyborach samorządowych: Nadchodzi czas kobiet
      Dziemianowicz-Bąk w ''Graffiti'' o wyniku Lewicy w wyborach samorządowych: Nadchodzi czas kobietPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na