W czwartek pogoda nie zachwyca i oprócz deszczu i burz w wielu miejscach kraju uwagę zwracają niskie temperatury, przeważnie poniżej 20 st. C. Okazuje się jednak, że już za kilka dni wiele się zmieni. Do Polski wejdą prawdziwie tropikalne upały. Bariera 30 stopni Celsjusza padnie w wielu miejscach kraju. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Chłód powoli się kończy Niezbyt imponujące temperatury utrzymają się do końca tygodnia. W piątek na północnym wschodzie, nad morzem i w kotlinach karpackich będzie nie więcej niż 17 stopni Celsjusza, a w centrum i na zachodzie od 20 do 23 stopni - wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W okolicach weekendu wyraźnie poczujemy jednak zmianę. W sobotę temperatury wzrosną do 20-21 stopni nad morzem, na północnym wschodzie i w kotlinach karpackich, 23-24 st. C w centrum i do 26 stopni Celsjusza na południowym wschodzie. W niedzielę na południowym zachodzie będzie do 27 stopni. Wakacje w czerwcu? Pogoda zmieni się na letnią Chociaż w weekend i na początku przyszłego tygodnia będzie cieplej, to upałów jeszcze nie doświadczymy. W połowie tygodnia jednak nastąpi zmiana. Według najnowszych prognoz IMGW upały, czyli temperatury przekraczające 30 stopni Celsjusza mogą się pojawić we wtorek. Na zachodzie i południowym zachodzie kraju będzie można wtedy liczyć na 30-31 stopni. Niewiele do upału zabranie w centrum kraju, gdzie będzie około 29 st. C. Jeszcze goręcej będzie jednak w środę. Tego dnia upały opanują większość kraju. Według prognoz 30 stopni i więcej może być w centrum, na północnym wschodzie oraz na południu. Lokalnie na termometrach zobaczymy wartości sięgające nawet 33-34 stopni Celsjusza. Pierwsza w tym roku fala upałów w Polsce potrwa do czwartku, kiedy to strefa gorąca zacznie przesuwać się na wschód. W piątek nie będzie już w naszym kraju miejsc z temperaturami sięgającymi 30 stopni Celsjusza. Pogoda gorąca, ale niespokojna Chociaż w połowie przyszłego tygodnia na pewno doczekamy się upałów, to wcale nie oznacza spokojnej aury. Prognozy na ten czas przewidują przelotne opady deszczu, szczególnie na północy i na północnym zachodzie. W czwartek deszcze mogą się pojawić również w centralnej i zachodniej części kraju. Lokalnie mogą też występować burze. Z upływem czasu pogoda będzie się pogarszać i pod koniec przyszłego tygodnia burze mogą robić się coraz silniejsze i miejscami mogą przynieść dokuczliwe ulewy, gradobicia i silny wiatr. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!