Prezes PiS Jarosław Kaczyński był gościem Polskiego Radia 24. Wicepremier ds. bezpieczeństwa był pytany m.in. o oddalenie polskiej skargi w sprawie mechanizmu "pieniądze za praworządność". TSUE a skarga Polski. Kaczyński: Dziwię się Ziobrze - W moim przekonaniu określenie "historyczne" jest odrobinę przesadne - stwierdził Kaczyński, mówiąc o słowach Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości, komentując orzeczenie TSUE powiedział, że "Morawiecki popełnił bardzo poważny, historyczny, polityczny błąd", zgadzając się w 2020 roku na mechanizm warunkowości ("pieniądze za praworządność"). - To, że ta skarga zostanie odrzucona, było bardzo łatwe do przewidzenia - zaznaczył Kaczyński. Prezes PiS dodał przy tym, że "troszkę się dziwi" ministrowi Ziobrze. - Jestem zawiedziony tym, że takie oświadczenia, jak to pana ministra Zbigniewa Ziobro padają publicznie. To nie służy naszej wspólnej sprawie, czyli utrzymaniu suwerenności. Dziwię się panu ministrowi. Czasem tak się jednak zdarza. Należy przejść do porządku dziennego, nie nad sprawą polskiej suwerenności, bo należy nam się wsparcie, ale nad tymi słowami - mówił Kaczyński.Jednocześnie prezes PiS zaznaczył, że obóz Zjednoczonej Prawicy jest "bardzo szeroki" i czasem "zdarzają się trudne momenty", których wolałby uniknąć. Podkreślił przy tym, że nie widzi powodów do rozłamu w koalicji. - W ramach Zjednoczonej Prawicy mieliśmy w różnych sprawach różne poglądy. Ale w sprawie suwerenności Polski mamy ten sam pogląd - zaznaczył. Konflikt Rosja-Ukraina. Kaczyński komentuje Prezes PiS był pytany też o sytuację na Ukrainie. W opinii wicepremiera ds. bezpieczeństwa, za wcześnie jest, by mówić o deeskalacji konfliktu z Rosją. - Ucieczka kapitału z Ukrainy, wycofywanie dyplomatów i ich rodzin - to wszystko zdecydowanie nie służy Ukrainie. Dziś najgorszy wariant - wojenny - wydaje się mniej prawdopodobny, ale nadal niewykluczony - podkreślił. - Teraz pytanie, czy Rosja będzie kontynuowała swoją grę, to wycofywanie wojsk. Nie jestem tu jednak nadmiernym optymistą - zaznaczył Kaczyński. - Nie wydaje mi się, by w tej chwili Rosja poszła na "porozumienia Mińskie" - dodał wicepremier. Jarosław Kaczyński był pytany także o rolę Niemiec w negocjacjach z Rosją w sprawie konfliktu z Ukrainą. - W moim głębokim przeświadczeniu ten układ Rosji i Niemiec może być dla nich bardzo niebezpieczny. To jest taka koncepcja Bismarck'owska - stwierdził. Ustawa Dudy o SN. Kaczyński: Nie wiedziałem, że jest przygotowywana Prezes PiS był pytany także o propozycję Andrzeja Dudy w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym i likwidacji Izby Dyscyplinarnej. - Nie wiedziałem, że ten projekt jest przygotowywany. Wiedziałem za to, że w realizacji jest inna nowelizacja - powiedział wicepremier ds. bezpieczeństwa. W programie padło też pytanie o dalsze plany naprawy programu Polski Ład. - To trzeba naprawić, wyciągnięto już część konsekwencji personalnych, bo tutaj popełniono naprawdę bardzo poważne błędy. Przy czym tym błędem fundamentalnym było to, że w istocie powierzono przygotowywanie tego systemu podatkowego ludziom, którzy, jak mi się wydaje, byli całkowicie niezainteresowani tym, by to przedsięwzięcie się udało - stwierdził Kaczyński. W opinii prezesa PiS, część błędów zależała "na pewno od jakiejś pomyłki, niedopatrzenia". - Ale część z nich była tak oczywista, że na pewno zależała od złej woli - mówił. Polityk odniósł się też do kwestii senackiej komisji ds. inwigilacji oraz pojawiających się doniesień na tamat wykorzystywania oprogramowania szpiegowskiego w Polsce. - Cała sprawa Pegasusa jest jednym wielkim wymysłem. Jest bajką o jakimś smoku, który biegał po Polsce, tylko takiego smoka nigdy nie było - stwierdził prezes PiS.Zdaniem Kaczyńskiego opozycja w Polsce "ma znaczną część władzy". - Ma duże wpływy w samorządach, szczególnie w większych miastach. A samorządy w Polsce mają duże uprawnienia. Opozycja ma przewagę w mediach, a także w sądach. Doktryna Neumanna jest prawdziwa - zaznaczył. Dawid Jackiewicz wraca do łask. Kaczyński potwierdza Lider PiS był pytany także o kwestię atomu w Polsce. Jak podkreślił Kaczyński, energią atomową w naszym kraju zajmie się nie tylko KGHM, ale też Orlen. - Tam ma w tej chwili powstać, nie wiem kiedy to będzie, ale to chyba sprawa kilku tygodni, nowa spółka w ramach Orlenu, czyli tzw. spółka córka, która się tym zajmie - mówił prezes PiS. Kaczyński zdradził, że trwają obecnie przymiarki do zarządu spółki Orlen Synthos Green Energy, a znajdą się w nim m.in. "ludzie, którzy przez jakiś czas na skutek różnego rodzaju nieporozumień byli odsunięci". Chodzi m.in. o Dawida Jackiewicza - byłego ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło, który po 10 miesiącach rządów został zdymisjonowany w atmosferze skandalu. - To właśnie jeden z tych ludzi, którzy przez jakiś czas funkcjonowali poza, ale bardzo energiczny i sprawny - przekonywał Kaczyński w wywiadzie.