Marsz Niepodległości na stałe wpisał się w świętowanie Dnia Niepodległości w stolicy. Demonstracja rozpoczęła się od wystąpień prawicowych działaczy i polityków. Jednym z nich był poseł Krzysztof Bosak. - Niepodległość polega na tym, że w kluczowych sprawach decydujemy sami (...). Łączy nas przywiązanie do polskich barw i państwa polskiego, wiara, szacunek do wiary katolickiej, wartości chrześcijańskich, które kształtowały podstawy kultury i prawodawstwo w naszym kraju — mówił jeden z liderów Konfederacji. Nagle w tłumie pojawiły się gwizdy. Krzysztof Bosak usłyszał wulgarne słowa. ONR zakłócił wystąpienie Przemówienie zostało zagłuszone przez działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego, którzy skandowali hasła: "Politycy, sprzedawczyki" oraz "Konfa, wy śmiecie, Polaków oszukujecie". W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z zajścia. Przerwanie wystąpienia przez ONR jest o tyle zaskakujące, że sam Bosak wywodzi się z nurtu narodowego. Można podejrzewać, że wulgarne hasła są efektem marnego wyniku w niedawnych wyborach parlamentarnych, a co za tym idzie - podziałów wewnątrz Konfederacji. Przypomnijmy, formacja uzyskała piąty rezultat, wprowadzając 18 posłów do Sejmu. Warszawa: Marsz Niepodległości przeszedł ulicami stolicy. Znamy frekwencję - Oceniamy ten marsz na mniej więcej 40 tysięcy uczestników. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie przez te najbliższe godziny - mówił o demonstracji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Polityk podkreślił, że "nadużywane są środki pirotechniczne". Uczestnicy Marszu Niepodległości w Warszawie jeszcze przed jego rozpoczęciem deptali flagi m.in. Unii Europejskiej. Zdarzenie zarejestrował dziennikarz Interii. Do incydentu doszło przy Rondzie Dmowskiego. Jak informowaliśmy, wśród zgromadzonych pojawiały się także antyukraińskie hasła oraz wezwania do wyjścia Polski z UE. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!