Atak na ratownika medycznego. Nie zdążył nawet wejść do mieszkania

Oprac.: Joanna Mazur
W piątek nad ranem doszło do kolejnego ataku na ratownika medycznego. 24-latek z Dębicy (woj. podkarpackie) chwycił mężczyznę za szyję i zaczął go dusić. Drugiemu z ratowników udało się powstrzymać atak pacjenta. 24-latek znieważył również policjanta, był pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło w Dębicy w piątek około godz. 6.00. Ratownicy zostali wezwani do mieszkańca bloku przy ul. Pana Tadeusza. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna może mieć problemy psychiczne.
Dębica. 24-latek zaatakował ratownika medycznego. Był pod wpływem alkoholu
- Kierownik zespołu szedł pierwszy. Już na klatce bloku słychać było krzyki. Nie zdążył wejść do mieszkania, z którego wypadł młody mężczyzna, chwycił ratownika za szyję i zaczął go dusić - relacjonowała rzeczniczka Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu Aneta Dyka-Urbańska.
Ponieważ obok był drugi ratownik medyczny, udało mu się przerwać atak napastnika i wezwać kolejną karetkę. Poszkodowany ratownik trafił do szpitala.
- Jego życie nie jest zagrożone - poinformowała Aneta Dyka-Urbańska. Dodała, że obaj ratownicy są pod opieką psychologa. Na miejscu interweniowała policja.
- 24-latek był pod wpływem alkoholu - przekazał rzecznik policji w Dębicy podkomisarz Jacek Bator. - Mężczyzna naruszył nietykalność cielesną ratownika medycznego i interweniujących policjantów. Dodatkowo znieważył funkcjonariuszy i drugiego z ratowników, gdy ten był już z pacjentem w dębickim szpitalu - dodał rzecznik policji.
Ataki na ratowników medycznych. Ministerstwo Zdrowia podjęło środki bezpieczeństwa
O sprawie została powiadomiona wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul, która pełni nadzór nad ratownictwem medycznym w regionie. W połowie lutego 2025 r. wojewoda podpisała umowę o współpracy ze Służbą Więzienną, której funkcjonariusze uczą ratowników samoobrony.
Wiceprezes Krajowej Rady Ratowników Medycznych Michał Winter powiedział w piątek, że Ministerstwo Zdrowia wyposaży wszystkie zespoły ratownictwa medycznego w kamizelki nożoodporne.
- To nie jest tylko deklaracja, to się już dzieje - podkreślił Michał Winter.
Przekazał również, że podczas spotkania w Prokuraturze Krajowej ustalono, że śledczy w pierwszej kolejności będą się zajmować sprawami funkcjonariuszy publicznych, którymi są ratownicy medyczni. Przedstawiciele Komendy Głównej Policji zapewnili, że priorytetowo będą traktowane wszystkie zgłoszenia agresji ze strony pacjentów.
- Policja zagwarantowała nam, że jeżeli będziemy mieli informację o czynnej napaści na ratownika lub pracownika medycznego w karetce, na miejscu zdarzenia czy na oddziale ratunkowym, to najbliższy wolny patrol zostanie wysłany na interwencję - powiedział wiceprezes Krajowej Rady Ratowników Medycznych.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!