Śnieg to niejedyne zagrożenie. Nad Bałtykiem robi się niebezpiecznie
Atak zimy w Polsce trwa w najlepsze. Oprócz ostrzeżeń dla południa i północy kraju przed intensywnymi opadami śniegu, wydano również najwyższy alert dla Wybrzeża Wschodniego i Zachodniego. Synoptycy ostrzegają przed wezbraniem wód z przekroczeniem stanów alarmowych. Nad Bałtykiem robi się niebezpiecznie. Zaobserwowano cofkę, możliwe są również miejscowe podtopienia.
Nowy rok zaczął się prawdziwym uderzeniem zimy, które spowodowało niemałe utrudnienia chociażby dla kierowców i pieszych. Na południu Polski obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej związane z intensywnymi opadami śniegu.
Z kolei w części województwa małopolskiego oraz śląskiego wydano alert drugiego stopnia przed opadami śniegu. Podobnie sytuacja wygląda na północy kraju - tam również synoptycy wydali żółte i pomarańczowe ostrzeżenia przed śniegiem.
Pogoda już cię nie zaskoczy! Sprawdzaj dokładne prognozy w naszym serwisie
Prognoza pogody. Śnieżyce uderzają w Polskę. Nad Bałtykiem nowe zagrożenie
Nieco niebezpieczniejsza sytuacja panuje natomiast na Wybrzeżu Wschodnim i Zachodnim. Meteorolodzy wydali tam najwyższy, alert trzeciego stopnia przed wezbraniem wód z przekroczeniem stanów alarmowych.
"W związku z prognozowaną sytuacją meteorologiczną oraz wysokim napełnieniem Bałtyku (544 cm - stan na 10 stycznia - red.), na Wybrzeżu przewiduje się wzrosty poziomów wody powyżej stanów ostrzegawczych i lokalnie powyżej stanów alarmowych" - podkreśla IMGW. Czerwony alert obowiązuje do godz. 23 w niedzielę.
Jak czytamy, ostrzeżenie trzeciego stopnia obowiązuje: Wybrzeże Zachodnie i morskie wody wewnętrzne RP - Bałtyk Południowy, Wybrzeże Wschodnie i morskie wody wewnętrzne RP - Bałtyk Południowo-Wschodni, Cieśnina Świna, Przymorze od Martwej Wisły do Wisły, Przymorze od Wisły do granicy państwa na Mierzei Wiślanej.
Pogoda. Niebezpiecznie nad Bałtykiem. Cofka na Wybrzeżu i zalania
O sytuacji nad Bałtykiem informuje również Sieć Obserwatorów Burz, która przekazała, że nad morzem występuje cofka oraz miejscowe zalania. Radny powiatu lęborskiego Arkadiusz Kąkol powiadomił po południu w mediach społecznościowych, że w Łebie panuje trudna sytuacja.
"Woda morska jest intensywnie wtłaczana do kanału portowego przez północny wiatr. Z prognoz pogody wynika, że cofka potrwa do niedzieli włącznie. Sytuacja powinna się poprawić w poniedziałek rano" - przekazał, podkreślając przy tym, że nabrzeże zabezpieczają strażacy. Kąkol dodał, iż ma nadzieję, że wały wytrzymają.
"Pocieszające jest to, że w lutym 2024 roku stan wody był wyższy od obecnego i woda nie zrobiła znaczących szkód. Sytuację znacząco poprawia fakt, że w bezpośrednim sąsiedztwie Łeby znajdują się naturalne jeziora i łąki, które pełnią w takich chwilach bezcenną rolę odbierając nadmiar wody" - zaznaczył w sieci.
Z kolei prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska, która w południe informowała, że stan wody w porcie przekroczył stan alarmowy o 40 cm, przed godz. 19:00 zamieściła zdjęcie z dopiskiem informującym, że plaża w Świnoujściu jest pod wodą. "Poziom wody - trend malejący" - dodała.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
------
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!