​Schetyna: Słowa Macrona o Morawieckim są nie do obrony, ale jest akcja-reakcja

Justyna Kaczmarczyk

Oprac.: Justyna Kaczmarczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Wymiana zdań między Mateuszem Morawieckim a Emmanuelem Macronem była niepotrzebna i nie pomaga wzajemnym relacjom, które muszą być ważne, bo Francja będzie miała wpływ na losy Europy - uważa były szef MSZ Grzegorz Schetyna (PO). Jego zdaniem słowa francuskiego prezydenta o polskim premierze są "nie do obrony, ale jest akcja-reakcja".

Poseł PO Grzegorz Schetyna
Poseł PO Grzegorz Schetyna fot Jacek DominskiEast News

W ubiegłotygodniowym wywiadzie dla dziennika "Le Parisien" ubiegający się o reelekcję prezydent Francji Emmanuel Macron zarzucił premierowi Morawieckiemu, że "jest skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT", dodając, że Morawiecki chciał pomóc startującej w wyborach prezydenckich Marine Le Pen.

W ubiegły poniedziałek premier Morawiecki zaapelował do przywódców europejskich o "jasne, zdecydowane sankcje" na Rosję. Nawiązując do masakry na cywilach w podkijowskiej Buczy powiedział: "Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem, co pan osiągnął? Czy powstrzymał pan którekolwiek z tych działań, które miały miejsce?".

Schetyna: Wystąpienie Morawieckiego bezrozumne i bezmyślne

Schetyna pytany w poniedziałek w Radiu Zet o te słowa, powiedział, że kompletnie nie rozumie wystąpienia premiera Morawieckiego. - To było bezrozumne i bezmyślne, jeszcze tydzień przed wyborami (prezydenckimi we Francji, których pierwsza tura miała miejsce w niedzielę 10 kwietnia - red.). Podobnie jak przyjmowanie Marine Le Pen jak głowę państwa, z całą etykietą w Warszawie parę miesięcy temu - dodał.

Zwrócił uwagę, że Francja sprawuje od stycznia półroczną prezydencję w UE i prezydent Macron reprezentował Unię także w kontaktach zewnętrznych, więc - zdaniem byłego lidera PO - trudno było sobie wyobrazić, że nie będzie miał kontaktów z Putinem.

"Słowa Macrona nie do obrony"

Pytany o słowa Macrona, że Morawiecki "jest skrajnie prawicowym antysemitą", Schetyna odpowiedział, że były niepotrzebne. - Nie będę bronił w żaden sposób słów Macrona, są nie do obrony, ale jest akcja-reakcja, tam już jest ogień kampanii wyborczej. Te słowa Macrona zostały powiedziane parę dni przed pierwszą turę - powiedział Schetyna.

- Ta wymiana zdań była niepotrzebna ona nie pomaga w budowaniu pozycji Polski w Unii Europejskiej i relacjom polsko-francuskim, które muszą być ważne, bo Francja będzie miała wpływ na losy Europy - powiedział Schetyna.

W sobotę Morawiecki pytany podczas konferencji prasowej w Ożarowie Mazowieckim o wypowiedź Macrona podkreślił, że ze względu na ciszę wyborczą we Francji "obowiązuje nas wszystkich szczególna powściągliwość w komentowaniu tego, co tam się dzieje".

Wybory we Francji

W niedzielę odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji. Według wstępnych wyników ubiegający się o reelekcję prezydent Emmanuel Macron uzyskał 28,5 proc. głosów, a na szefową Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen zagłosowało 24,2 proc. wyborców. Drugą turę wyborów zaplanowano na 24 kwietnia.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Gen. Janusz Bronowicz: Nie wyobrażam sobie, by Putin nie chciał walczyć o Kijów
      Gen. Janusz Bronowicz: Nie wyobrażam sobie, by Putin nie chciał walczyć o KijówRMF
      Przejdź na