- Samoobronę interesują ministerstwa, które już istnieją; nie chce resortów tworzonych na siłę - to odpowiedź Krzysztofa Filipka z Samoobrony na propozycję PiS-u. Nowy resort miałby być wydzielony z dotychczasowych ministerstw. Oferta PiS-u jest zgodna z tym, co od dawna sygnalizowała partia, czyli wyciągnięciem spraw morskich rozproszonych w tej chwili po wielu resortach, a przede wszystkim wyjęciem ich z ministerstwa budownictwa. - Dopóki nie otrzymam odpowiedzi ostatecznej ze strony władz Samoobrony, nie chciałbym tej propozycji komentować publicznie - tłumaczył dziś szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski. I odpowiedź nadeszła dzisiaj. Partia Leppera "morza" nie chce. Gosiewski przyznał dzisiaj w rozmowie radiowej, że w koalicyjnym rządzie partii Andrzeja Leppera - zgodnie z zasadą proporcjonalności - przypadną trzy resorty, w tym rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej. Co do trzeciego, to PiS przedstawił Samoobronie dwa resorty do wyboru. Nie chciał jednak ujawnić jakie. Dodał, że tę kwestię PiS będzie omawiał z Samoobroną w poniedziałek. Również poseł Samoobrony Krzysztof Filipek nie powiedział dziennikarzom jak wygląda propozycja PiS. Podkreślił jednak, że - poza wymienionymi przez Gosiewskiego - jego partia jest najbardziej zainteresowana resortem transportu i budownictwa. Według szefa klubu parlamentarnego PiS najbardziej zaawansowane rozmowy koalicyjne PiS to te z Samoobroną. Gosiewski liczy na dokończenie rozmów z Samoobroną, LPR i PSL w połowie przyszłego tygodnia. W poniedziałek PiS będzie ustalać z LPR ostateczny skład zespołu negocjacyjnego. Prezydium klubu Ligi poinformowało w piątek, że rozmowy koalicyjne z PiS będzie prowadził tylko wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski. Z prowadzenia rozmów został wykluczony wiceszef Ligi Bogusław Kowalski. Na razie - deklarował w niedziele Gosiewski - PiS uznaje, że "pierwotne znaczenie" ma pierwsza reprezentacja LPR. Lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych powiedział dzisiaj dziennikarzom, że jego ugrupowanie jest gotowe do wtorku podpisać umowę koalicyjną z PiS. Według Gosiewskiego, w połowie tygodnia wszystkie sprawy związane z tworzeniem koalicji powinny być już uzgodnione. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie negocjacji do środy - powiedział Gosiewski dziennikarzom. Jak wyjaśnił, chodzi o to, żeby partie mogły przedstawić warunki powstania koalicji i zatwierdzić je przez swoje władze statutowe, które zbieraja się w połowie tygodnia. - Wtedy porozumienie byłoby podpisane do końca tygodnia - podkreślił. Według Jana Rokity (PO), przed powstaniem koalicji rządowej z Samoobroną PiS powinno jednak wyjaśnić, czy partię Leppera zakładali funkcjonariusze służby bezpieczeństwa. Rokita zapowiedział dzisiaj, że PO złoży interpelację w tej sprawie do ministra sprawiedliwości. - Jarosław Kaczyński publicznie informował, że Samoobrona jest partią założoną przez oficerów służby bezpieczeństwa. Mówił, że w tej sprawie istnieje raport, który ma jego brat (prezydent Lech Kaczyński - red.). Ostatnio dowiadujemy się od rzecznika prezydenta (Macieja Łopińskiego - red.), że to nie raport, tylko notatka i że pan prezydent nigdy tej notatki nie widział, tylko mu o niej mówiono - zaznaczył w radiu Rokita. Jego zdaniem, albo Jarosław Kaczyński dokonał "publicznej prowokacji wobec Samoobrony", albo taki raport istnieje, ale teraz "urząd prezydenta lub jego rzecznik chcą go ukryć". - Będziemy się domagać od rządu i od ministra sprawiedliwości ujawnienia tego raportu i definitywnego stwierdzenia przez prezydenta czy on istnieje, czy nie - zapowiedział polityk Platformy. Według niego, wyjaśnienie sprawy najbardziej leży w interesie partii Leppera. - Tysiące ludzi należy do Samoobrony. (...) Mówienie, że Samoobrona powstała w wyniku inspiracji jakichś służb jest krzywdzące dla tych tysięcy ludzi - powiedział dziennikarzom Krzysztof Filipek. Pytany, czy jego partia nie boi interpelacji PO odparł: "Ależ nie. Odwrotnie - chcemy wyjaśnienia. Nie mamy się czego bać". Sprawy notatki nie chciał komentować minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański. - Proszę pytać ministra Łopińskiego. Ja w ogóle na ten temat z prezydentem nie rozmawiałem - powiedział dzisiaj dziennikarzom.