W kierunku polsko-białoruskiej granicy zmierzają setki migrantów. Służby przewidują, że dojdzie do próby siłowego wejścia na teren Polski. Premier Mateusz Morawiecki zwołał sztab kryzysowy. - Dziś o godz. 13 odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz ministrów Mariusza Kamińskiego i Mariusza Błaszczaka oraz przedstawicieli służb, po to, aby na bieżąco monitorować sytuację - przekazał w rozmowie z Interią rzecznik rządu Piotr Müller. "Kolejny element działań o charakterze wojny hybrydowej" - Widzimy, że działania ze strony Białorusi wkraczają w kolejny etap, ponieważ dziś, w zorganizowany sposób, grupa kilkuset migrantów będzie próbowała prawdopodobnie przekroczyć polską granicę. Na materiałach zamieszczanych w mediach społecznościowych widać, że te działania są wprost wspomagane przez służby białoruskie i są kolejnym elementem działań o charakterze wojny hybrydowej - podkreślił rzecznik rządu. W ocenie rządu, "dzisiaj możemy mieć do czynienia z najtrudniejszą sytuacją od początku konfliktu na granicy". Müller pytany o działania, jakie podjął rząd zaznaczył, że "już w tej chwili na odcinki, które są narażone na największą presję migracyjną skierowano dodatkowe oddziały straży granicznej i wojska". Rzecznik rządu: Może dojść do próby siłowego sforsowania polskiej granicy - Liczymy się z tym, że dziś może dojść do próby siłowego sforsowania polskiej granicy - przyznał. - Polskie służby są na miejscu - podkreśla Müller, pytany o apele opozycji, by zwrócić się o pomoc m.in. do Frontexu czy NATO. - Jeżeli ktokolwiek chce pomóc, musi stanąć solidarnie za funkcjonariuszami państwa polskiego i wspierać ich - podkreślił, przypominając, że w ostatnim czasie były próby "dezawuowania działań Straży Granicznej" czy "szkalowania mundurów żołnierzy".