Partia Prawo i Sprawiedliwość opublikowała w piątek rano spot dotyczący zapowiedzianego na jesień referendum. Jarosław Kaczyński o pytaniu na referendum. Reakcja Donalda Tuska - Dla nas decydujący jest głos zwykłych Polaków (...), dlatego w sprawach kluczowych chcemy się odwołać do państwa bezpośrednio, w referendum - mówi w filmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaraz potem zapowiada pierwsze pytanie wspomnianego referendum. - Pierwsze pytanie będzie brzmiało: Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw - ogłosił Kaczyński. Na informację o referendalnym pytaniu dotyczącym wyprzedaży państwowych przedsiębiorstw zareagował w mediach społecznościowych lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk. "Prezes Obajtek przeczytał właśnie pierwsze pytanie referendum" - brzmi podpis do zamieszczonego zdjęcia. Na fotografii widzimy z kolei szeroko uśmiechniętego prezesa Orlenu. Lider PO zareagował na referendalne pytanie. Wstawił zdjęcie Daniela Obajtka Tym samym polityk Platformy Obywatelskiej nawiązał do sprzedaży państwowego przedsiębiorstwa Lotos. Przypomnijmy, to trafiło w ręce saudyjskiego koncernu naftowego Saudi Aramco i węgierskiej spółki paliwowej MOL. O sprzedaży Lotosu na takich zasadach zdecydował pośrednio warunek postawiony Orlenowi przez Komisję Europejską. PKN Orlen w styczniu 2022 przedstawił, zgodnie z wymogami Komisji Europejskiej, środki zaradcze planowane w związku z zamiarem przejęcia Lotosu, a w czerwcu otrzymał od KE zgodę na połączenie z Grupą Lotos. Pod prześmiewczym wpisem Donalda Tuska pojawiła się odpowiedź biura prasowego Orlenu. "Przypominamy, że przejęcie Grupy LOTOS umożliwiło nie tylko długofalowe zabezpieczenie dostaw ropy z kierunku alternatywnego dla rosyjskiego i otworzyło perspektywę rozwoju nowoczesnej petrochemii w Gdańsku, ale także pozwoliło na wejście zintegrowanej Grupy ORLEN na nowe rynki" - napisano. Donald Tusk zakpił z prezesa Orlenu. Jest odpowiedź spółki W kolejnych zdaniach podkreślono, że w wyniku połączenia koncern "zyskał blisko 200 stacji na Węgrzech i Słowacji z opcją zakupu kolejnych". W komunikacie wspomniano też o "większym potencjale inwestycyjnym" zintegrowanego koncernu i związanych z tym akwizycjach sieci w Austrii czy Niemczech. CZYTAJ TEŻ: Banaś: NIK przesłuchiwała Obajtka. Chodzi o kontrolę w MAP Wskazano, że za połączeniem głosował nie tylko Skarb Państwa, ale i prywatni inwestorzy, akcjonariusze obu spółek i fundusze". Na koniec powołano się na ratingi międzynarodowych agencji, które pozytywnie oceniały ówczesną kondycję spółki. "Przed przejęciami Skarb Państwa posiadał około 27,5 procent udziałów w koncernie, natomiast obecnie jest to blisko 50 procent." - podsumowano. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!