Ustawa o szczególnych rozwiązaniach mających służyć ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. zakłada wiele zmian. Jedną z nich jest zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych, których roczne zużycie nie przekroczy 2000 kWh. Sprawdźmy zatem, co robić, żeby wyznaczonego limitu nie osiągnąć. Wymiana żarówek na żarówki LED Może się nam wydawać, że najwięcej prądu zużywają duże sprzęty AGD w naszym gospodarstwie. Okazuje się jednak, że jednym z największych pożeraczy prądu jest stara żarówka. W końcu zapalamy światło w domu kilka/kilkanaście razy dziennie. W niektórych pomieszczeniach sztuczne oświetlenie jest z nami przez długie godziny. Nieodpowiednie żarówki w takich sytuacjach potrafią mocno wpłynąć na zużycie energii elektrycznej. Jeśli posiadamy w domu klasyczne żarówki, dobrze zastanowić się nad ich wymianą na żarówki LED. Dlaczego? Otóż zużywają dużo mniej prądu. Żarówka z żarnikiem wykorzystuje w przybliżeniu 0,04 kWh. Żarówka LED natomiast zużywa energię w okolicach 0,0075 kWh. Na tak niewielkiej zmianie jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych w skali miesiąca. Ogrzewanie. Jaki grzejnik elektryczny? Część osób przygotowuje się na zimę, wzbogacając się o grzejnik elektryczny. Niestety, takie rozwiązanie może jedynie podnieść nasze rachunki i zużycie prądu w skali miesiąca. Jeśli grzejnik bez termostatu włączony będzie codziennie po 3 godziny, zużyje miesięcznie aż 60 kWh. W sytuacji, w której musimy dopomóc sobie ogrzewaniem, poszukajmy grzejnika z termostatem. Dzięki niemu pobór prądu zostanie wstrzymany, gdy w pokoju osiągnięta zostanie określona temperatura. Pamiętajmy także o tym, by nie otwierać okien przy włączonym ogrzewaniu. Oszczędzanie na sprzętach domowych Kolejnym krokiem, który pozwoli nam zmieścić się w limicie 2000 kWh, będzie zmiana w urządzeniach domowych. Jeśli posiadamy laptopa, dobrze będzie odpinać go regularnie od zasilania. Nie uszkodzimy dzięki temu baterii, oszczędzając tym samym pobór prądu. Pamiętajmy również, by po naładowaniu telefonu oraz tabletu odłączać wtyczki z gniazdka. Może i nie pobierają one dużo energii, lecz w skali roku mogą wpłynąć na nasze rachunki. Decydując się na zakup nowych urządzeń do domu, również powinniśmy być świadomi towaru. Źle podjęta decyzja zakupowa może drastycznie podnieść wysokość naszych rachunków. Pamiętajmy o tym, że im większy telewizor, tym większy pobór prądu. W trakcie zakupów zwracajmy również uwagę na klasę energetyczną sprzętów. Im wyższa klasa energetyczna, tym mniejsze zużycie energii elektrycznej. Jakie urządzenia zużywają najwięcej energii? Czajnik, komputer czy pralka? Wszystkie te urządzenia pobierają energię. Może nas jednak zaskoczyć, które z nich zużywają najwięcej prądu. Czajnik elektryczny należy do jednych z najbardziej energochłonnych urządzeń w naszym domu. Wszystko przez fakt, iż dziennie wielokrotnie gotujemy wodę. Za 15 minut dziennie podgrzewania wody zapłacimy 12,14 zł. Istnieją natomiast droższe w utrzymaniu urządzenia. Godzina dziennie korzystania z płyty indukcyjnej to już rachunek wyższy o 44 zł miesięcznie. Królem zużycia prądu jednak wciąż pozostaje bojler elektryczny. Dwie godziny grzania wody kosztować nas będą przez miesiąc 65,70 zł. W niektórych przypadkach winna jest jednak nasza nieostrożność, która powoduje podniesienie rachunków. Wśród takich błędów wymienić należy ustawianie pralki na wysokie temperatury. Często również przestrzega się przed gotowaniem w czajniku większej ilości wody, niż jest nam potrzebna. *** Czytaj także: Kradną drewno, wycinają drzewa. Za "darmowy" opał mogą surowo zapłacić Masz tylko kilka dni, by dostać dodatkowe 3 tys. zł. Termin na złożenie wniosku już blisko Ukraina. Przerwy w dostawie prądu. W windach w Kijowie pojawiły się "worki życia"