- Złożyliśmy wniosek o zwołanie posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu i zgodnie z obowiązującymi przepisami przewodniczący TS ma bezwzględny, prawny obowiązek zwołać takie posiedzenie. Do tej pory to nie nastąpiło - poinformował w rozmowie z Interią prezes Naczelnej Rady Adwokackiej i sędzia Trybunału Stanu Przemysław Rosati. W związku z tym w czerwcu sędziowie zawiadomili o sytuacji w Trybunale Stanu m.in. Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów, marszałków Sejmu i Senatu, Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego. Jak się dowiadujemy, Prokuratura Krajowa prowadzi po zawiadomieniu sędziów postepowanie sprawdzające. Ma zweryfikować, czy doszło do popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego w związku z niezwołaniem posiedzenia pełnego składu Trybunału Stanu. "Nie ma jeszcze decyzji o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa" - przekazał Interii rzecznik prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej. Jak dodał, "decyzja w przedmiocie wszczęcia może zapaść bardzo niedługo". Obecnie trwają czynności procesowe. Trybunał Stanu. Przemysław Rosati przesłuchany w Prokuraturze Krajowej - Byłem już przesłuchany jako świadek, gdyż jestem autorem informacji przekazanej do najwyższych organów w kraju. Pozostali sędziowie, którzy żądali zwołania posiedzenia Trybunału Stanu w pełnym składzie również są obecnie przesłuchiwani - powiedział Przemysław Rosati. Według prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Małgorzata Manowska "przykłada rękę do erozji działania organów władzy publicznej w Polsce". - Teraz Trybunał Stanu został de facto sparaliżowany działaniami przewodniczącej, które nie mają kompletnie poparcia prawnego, a opierają się na przekonaniu, że można tak postępować - mówi Rosati. - Nie może tak być, że w demokratycznym państwie decyduje jakieś widzimisię. Przychodzi mi tu na myśl słynna scena z kultowego filmu - "I co mi pan zrobi jak nie mam pańskiego płaszcza?" ("Miś" - red.). W taki sposób nie można funkcjonować i mam nadzieję, że prokuratura będzie tutaj konsekwentna - dodaje. Małgorzata Manowska. Postępowanie w sprawie niezwołania posiedzenia pełnego składu TS Sędziowie, którzy złożyli zawiadomienie do prokuratury, już 20 marca zawnioskowali o zwołanie posiedzenia pełnego składu TS niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 45 dni. Docelowo chcieliby zmiany regulaminu Trybunału. Odpowiedziała im Małgorzata Manowska. Powołując się na regulamin, który uchylić chcą sędziowie, wskazała, że posiedzenie w sprawie zmiany regulaminu może zwołać tylko przewodniczący Trybunału Stanu. Przemysław Rosati tłumaczy: - Jeżeli co najmniej pięciu członków Trybunału Stanu złoży wniosek o zwołanie posiedzenia pełnego składu TS, to przewodnicząca ma obowiązek zwołać takie posiedzenie. Zaproponowaliśmy też porządek obrad. W punkcie pierwszym wnioskujemy o podjęcie uchwały w sprawie uchylenia aktualnie obowiązującego regulaminu Trybunału Stanu, a dopiero w drugim kroku przyjęcie nowego regulaminu. - Przewodnicząca TS doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że tak ukształtowany wniosek, w takiej kolejności, pozbawia ją kompetencji i zmusza do zwołania posiedzenia. Pani Manowska wpadła w pułapkę - komentuje Przemysław Rosati. Nowe brzmienie regulaminu, jak podaje, ma wprowadzić losowanie składów orzekających w miejsce ich wyznaczania przez przewodniczącego, a także "przekazać szereg kompetencji przewodniczącego trybunału związanych z prowadzeniem spraw zawisłych przed trybunałem na rzecz składów orzekających". Wszystko po to, aby "zminimalizować wpływ jednej osoby na działanie Trybunału Stanu". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!