Jak wynika z postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z wtorku 20 sierpnia, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska ma siedem dni od wpłynięcia pisma do SN na usunięcie z bazy orzeczeń decyzji nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej z lutego 2020 roku o bezterminowym zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna z Sądu Rejonowego w Olsztynie. O sprawie poinformował serwis oko.press. W przeciwnym razie, jak czytamy, jeśli Manowska nie dotrzyma tego prawomocnego i wykonalnego orzeczenia grozi jej do 15 tys. złotych grzywny. Sprawa Pawła Juszczyszyna. Wygrał z Małgorzatą Manowską Decyzja Sądu Okręgowego to de facto podtrzymanie dotychczasowego postanowienia, wydanego w pierwszej instancji przez Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w dniu 6 marca 2024 roku. Choć Małgorzata Manowska złożyła zażalenie od tej decyzji, nie zostało ono uwzględnione w drugiej instancji. Serwis oko.press ocenił, że "to precedensowa w skali Europy egzekucja wobec osoby pełniącej funkcję I prezesa Sądu Najwyższego". Ponadto serwis podkreśla, że prawomocne orzeczenie Sądu Okręgowego nie ma jeszcze swojego pisemnego uzasadnienia. Zostało ono wydane przez sędzię Katarzynę Małysę, która otrzymała nominację na swoje stanowisko od Krajowej Rady Sądownictwa po zmianach prawnych przeforsowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. "Sędzia Juszczyszyn i jego pełnomocnik, prof. Michał Romanowski, nie mieli jednak wpływu na skład orzekający, bo takie sprawy toczą się na posiedzeniach, bez udziału stron" - czytamy. Zawieszenie Pawła Juszczyszyna. O co chodzi? Do zawieszenia Pawła Juszczyszyna doszło w 4 lutego 2020 roku za wykonywanie prawa europejskiego. Decyzję w sprawie wydała Izba Dyscyplinarna SN, która w 2022 roku została zastąpiona Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Mimo likwidacji, jej wyroki pozostają w obrocie prawnym. Sędzia nie zgodził się z orzeczeniem i złożył pozew do Sądu Okręgowego w Olsztynie - stwierdził w nim, że opublikowana na stronie internetowej Sądu Najwyższego treść zawieszenia godzi w jego dobre imię. Choć w lipcu 2020 roku sąd przychylił się zaocznie do wniosku Juszczyszyna, to SN złożył sprzeciw od wyroku. W grudniu 2021 roku sprawę ponownie rozpatrzył Sąd Okręgowy w Olsztynie, który podtrzymał nieprawomocnie decyzję, wynikającą z zaocznego rozstrzygnięcia. Małgorzata Manowska ponownie złożyła zażalenie, a prof. Michał Romanowski wystąpił o wykonanie utrzymanego w mocy wyroku. Tak też stało się w marcu 2024 roku w pierwszej instancji, co prawomocnie zostało potwierdzone we wtorek 20 sierpnia. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!