Premier Donald Tusk zabrał głos ws. prezydenta. "Wmanewrowali go"
"Źli ludzie najwyraźniej wmanewrowali pana prezydenta w tę olimpijską awanturę" - tak Donald Tusk skomentował informację, że Andrzej Duda mógłby zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. "Kiedy tylko się zorientuje, że zajął miejsce medalistce olimpijskiej, z pewnością podejmie właściwą decyzję" - napisał premier. Medialne doniesienia o zarekomendowaniu prezydenta na członka MKOl potwierdził prezes PKOl Radosław Piesiewicz.
"Źli ludzie najwyraźniej wmanewrowali pana prezydenta w tę olimpijską awanturę. Kiedy tylko się zorientuje, że zajął miejsce medalistce olimpijskiej, od lat aktywnej w MKOl, szanowanej i kompetentnej, z pewnością podejmie właściwą decyzję" - napisał premier Donald Tusk w serwisie X.
Szef rządu odniósł się w ten sposób do doniesień, że Andrzej Duda mógłby zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Wcześniej głos w sprawie zabrał minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.
"Najpierw Andrzej Duda załatwił stanowisko Radosławowi Piesiewiczowi. Teraz Piesiewicz w słabym stylu chce odwzajemnić się Dudzie. Wszystko odbywa się kosztem kompetentnej i konsekwentnie budującej swoją pozycję międzynarodową polskiej medalistki olimpijskiej. Kobiety. Brzydko się panowie bawicie" - ocenił szef resortu, dołączając do wpisu zdjęcie Mai Włoszczowskiej.
Andrzej Duda dostanie posadę w MKOl? Przyjęto specjalną uchwałę
Zarząd PKOl przyjął w czwartek uchwałę rekomendującą zgłoszenie prezydenta Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - potwierdził PAP jeden z członków zarządu, biorący udział w posiedzeniu.
- Takiego punktu nie było w porządku obrad. Pojawił się na sam koniec jako element punktu "sprawy bieżące". Nikt wcześniej nie miał pojęcia, że taka uchwała będzie głosowana - mówił jeden z członków zarządu PKOl.
Za podjęciem uchwały głosowało 29 członków zarządu, czterech było przeciw, a sześć osób się wstrzymało. Zarząd PKOl liczy 60 osób.
Informację o kandydaturze Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego potwierdził później w rozmowie z Radiem Zet prezes PKOl Radosław Piesiewicz.
Zamieszanie wokół Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego
Obecnie polską przedstawicielką w MKOl jest Maja Włoszczowska, która od 2021 działa w Komisji Zawodniczej MKOl i na tej podstawie ma status członka MKOl. Ostatnim rzeczywistym polskim członkiem MKOl była od 1998 r. do śmierci w 2018 r. Irena Szewińska.
Wcześniej w MKOl zasiadali Kazimierz książę Lubomirski (1922-30), Ignacy Matuszewski (1928-39), Stanisław Rouppert (1931-46), Jerzy Loth (1948-61) i Włodzimierz Reczek (1961-2004).
Druga kadencja Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu. Pierwsza sesja MKOl po tym terminie, na której mógłby on zostać wybrany na członka MKOl, zaplanowana jest w lutym 2026 r. w Mediolanie, przy okazji zimowych igrzysk olimpijskich. Formalnie jednak nie ma przeszkód, by wybrać urzędującą głowę państwa. W marcu 2025 odbędzie się sesja w Grecji, ale tam zasadniczym punktem obrad będzie wybór następcy Thomasa Bacha na stanowisku przewodniczącego.
Ogólna liczba członków MKOl nie może przekraczać 115, obecnie jest ich 111. Wszyscy członkowie wybierani są na ośmioletnią, odnawialną kadencję. Członkowie MKOl wybrani w latach 1967-99 mogą pełnić tę funkcję maksymalnie do 80. roku życia, a wybrani po roku 1999 do ukończenia 70 lat.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!