Poszukiwania Romanowskiego. Prezes PiS: Może władze udają, że się ukrywa
Poszukiwania Marcina Romanowskiego, za którym wydano list gończy, trwają już 10 dni. Jarosław Kaczyński, pytany o miejsce pobytu posła podkreślił, że "nie wie". - W ogóle nie wiem, czy się ukrywa, czy władze nie udają, że on się ukrywa - dodał prezes PiS. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że do momentu, aż Romanowski nie zostanie pozbawiony wolności, Kancelaria Sejmu będzie wypłacać środki na jego uposażenie.
W miniony poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Marcina Romanowskiego. Z kolei od czwartku poseł Prawa i Sprawiedliwości poszukiwany jest listem gończym.
Co więcej prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej przekazał w środę, że wystąpiono do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Romanowskiego.
Marcin Romanowski poszukiwany. Jarosław Kaczyński zabrał głos
Ponadto prokuratura ustaliła, że polityk dobrowolnie udał się do placówki medycznej 4 grudnia, gdzie przeszedł zaplanowany zabieg medyczny, po czym 6 grudnia wypisał się z niej na własne żądanie. Romanowski nie pojawił się w sądzie, co jego pełnomocnik tłumaczył operacją. Od tamtej pory nie ma żadnych informacji o tym, gdzie może przebywać Marcin Romanowski.
W środę przed posiedzeniem Sejmu o miejsce pobytu zapytany został prezes PiS Jarosław Kaczyński. Pytany przez dziennikarzy o to, czy wie, gdzie jest Romanowski, Kaczyński odparł, że "oczywiście, że nie wie". - Nie wiem dlaczego ukrywa się przed PiS. W ogóle nie wiem, czy się ukrywa, czy władze nie udają, że on się ukrywa - mówił.
Sprawa Marcina Romanowskiego została także poruszona podczas konferencji prasowej marszałka Sejmu Szymona Hołowni, przed rozpoczęciem obrad parlamentu. Również lider Polski 2050 przyznał, że nie wie gdzie obecnie znajduje się poseł. - Ma zwolnienie lekarskie do 23 grudnia, jeśli chodzi o uczestnictwo w posiedzeniach Sejmu, do tego momentu jego nieobecność na posiedzeniach Sejmu jest usprawiedliwiona - zaznaczył.
- Jesteśmy jako Sejm w sytuacji, w której ustawodawca nie przewidział ewentualności, że poseł ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości (...) nie ma czegoś takiego w prawie. W związku z tym, do momentu efektywnego pozbawienia wolności posła Romanowskiego będziemy zmuszeni wypłacać środki na jego biuro, na jego uposażenie, bo nie ma podstawy prawnej, żeby tego nie robić - wyjaśnił Hołownia.
Gdzie jest Marcin Romanowski? Wydano wniosek o ENA i czerwoną notę Interpolu
Marszałek Sejmu dodał też, że jeśli Marcin Romanowski zostanie "efektywnie pozbawiony wolności, przestanie otrzymywać wynagrodzenie poselskie", z kolei Kancelaria Sejmu "przejmie prowadzenie jego biura poselskiego, a więc pensje pracowników i wszystkie rzeczy z tym związane". - Dla mnie to jest oburzające, że wiceminister sprawiedliwości ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. W głowie mi się to nie chce zmieścić - ocenił Szymon Hołownia.
Polskie organy ścigania wystąpiły również o wydanie czerwonej noty Interpolu za Romanowskim, jednak jego pełnomocnik, mec. Bartosz Lewandowski w obszernym wpisie w sieci przekazał, że "w najbliższym czasie wystąpi do Sekretariatu Generalnego Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej z pismem wskazującym na formalną niemożliwość uwzględnienia takiego wniosku".
Jak zaznaczył pełnomocnik posła PiS, zgodnie z regulaminem czerwona nota Interpolu "nie może zostać wydana w sprawie" dotyczącej czynów, jakich popełnienie zarzuca się Marcinowi Romanowskiemu. Mec. Lewandowski nadmienił, że czerwona nota obejmuje ściganie najpoważniejszych przestępców, a "regulamin wyklucza wydanie takiej noty w przypadku czynów zabronionych o charakterze urzędniczym, jak również takich, które polegają na spowodowaniu szkody w 'majątku publicznym'".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!