Przypomnijmy, że podczas debaty w Sejmie w sprawie programu finansowania in vitro poseł Krystian Łuczak z Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że "PiS jest jak nowotwór, jak raczysko, które toczyło nasz kraj, które dewastowało każdy obszar życia naszego państwa". Wniosek o ukaranie Krystiana Łuczaka. Uzasadnienie posłanek PiS Do tej wypowiedzi we wtorek na konferencji prasowej odniosły się posłanki PiS, zapowiadając skierowanie w tym dniu wniosku o ukaranie posła do Komisji Etyki Poselskiej. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka powiedziała, że porównywanie innych ludzi do nowotworu jest "absolutnie haniebne", a słowa te są "niegodne posła na Sejm". - Mam nadzieję, że to będzie jasny sygnał, że nie zgadzamy się na to, by w debacie publicznej pojawiały się podobne określenia. Wiemy, że temperatura sporu politycznego czasami bywa wysoka, ale zachowajmy szacunek do siebie na wzajem - powiedziała Gembicka. Poseł Katarzyna Sójka podkreśliła z kolei, że niedawno podobną do Łuczaka wypowiedź sformułowała poseł KO Karolina Pawliczak, która mówiła "w sposób obrażający nie tylko pacjentów onkologicznych, ale również wyborców Prawa i Sprawiedliwości". - Jeżeli chcemy mówić o onkologii, o nowotworach, mówmy w kontekście ochrony zdrowia (...) politycy Platformy Obywatelskiej, przejdźcie do odpowiedniego poziomu debaty publicznej. Nie obrażajcie polityków PiS, ale przede wszystkim nie obrażajcie i nie pogardzajcie naszymi wyborcami i nie wykorzystujcie pacjentów onkologicznych do waszego języka, waszej propagandy - zaapelowała Sójka. Z kolei poseł Joanna Borowiak podkreśliła, że Sejm to miejsce, w którym ścierają się poglądy, ale język debaty powinien być tutaj na wysokim poziomie. - Możemy się spierać i różnić, ale nie ma naszej zgody na obrażanie. Dlatego kierujemy wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie posła Krystiana Łuczaka - podkreśliła. Burzliwa debata w Sejmie wokół projektu o in vitro Nie tylko wypowiedź posła Łuczaka wzbudziła tego dnia kontrowersje na sali Sejmowej. Konfederacja domagała się zakończenia pracy nad obywatelskim projektem ustawy, o czym mówił poseł Grzegorz Braun. - Jako reżyser-dokumentalista "doktoryzowałem" się z in vitro. Zrobiłem film "Eugenika postępu" spotkałem w zagłębiu in vitro w białostockiem. Widziałem selekcję dokonywaną na moich oczach a nie rampie oświęcimskiej. Robił to zootechnik, zatrudnia się na te stanowiska bez dyplomu medycznego. Widziałem te baniaki z azotem, może stoją do dziś - przekonywał polityk. Monika Rosa z KO oceniła przemówienie Grzegorza Brauna "hańbą". Natomiast Joanna Scheuring Wielgus zarzuciła politykom Konfederacji "szerzenie głupoty i nieprawdy" w sprawie in vitro. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!