Spędził w celi prawie pół wieku. "Rekordowe odszkodowanie"
Oprac.: Marta Stępień
330 złotych za każdy dzień, łącznie 5,4 miliona - takie odszkodowanie otrzymał Japończyk Iwao Hakamada, który spędził w więzieniu niemal 50 lat. Mężczyzna został niesłusznie skazany za zabójstwo swojego szefa i jego rodziny. Po latach został uniewinniony. Zdaniem prawników przyznane Hakamadzie odszkodowanie jest najwyższym w historii Japonii.
Japończyk Iwao Hakamada, który spędził 47 lat w więzieniu otrzymał odszkodowanie w wysokości 217 mln jenów (5,4 mln złotych) - informuje BBC News.
Stacja CNN wylicza, że mężczyzna dostał około 85 dolarów (330 złotych) za każdy dzień niesłusznego skazania.
Były zawodowy bokser Iwao Hakamada, dziś 89-letni, w 1968 roku został uznany winnym zabójstwa swojego szefa, jego żony i dwójki dzieci. W 2024 roku po ponownym procesie oczyszczono go z wszelkich zarzutów.
W 2011 roku Japończyk trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako najdłużej przebywający w celi śmierci.
Japonia: Iwao Hakamada dostał rekordowe odszkodowanie
Prawnicy Hakamady domagali się najwyższego możliwego odszkodowania, argumentując, że 47 lat spędzonych w areszcie odbiło się na zdrowiu mężczyzny. Sędzia przychylił się do ich wniosku, przyznając, że skazany cierpiał na "niezwykle silny" ból fizyczny i psychiczny.
Adwokat Hideyo Ogawa podkreślił, że milionowe odszkodowanie jest najwyższą kwotą, jaką kiedykolwiek przyznaną za niesłuszne skazanie w Japonii, ale stwierdził, że nigdy nie zrekompensuje ono tego, co wycierpiał Hakamada.
- Uważam, że państwo popełniło błąd, którego nie da się naprawić - powiedział prawnik.
Sprawa Iwao Hakamady jest jedną z najdłuższych i najsłynniejszych sag sądowych w Japonii.
Japonia: Niesłusznie skazany spędził prawie pół wieku w więzieniu
W 1961 roku Hakamada zakończył karierę zawodowego boksera i podjął pracę w zakładzie przetwórstwa soi w Shizuoka, w środkowej Japonii. Pięć lat później, po śmierci szefa, jego żony i dwójki ich dzieci, został aresztowany przez policję.
Początkowo mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, jednak później zmienił zeznania, oskarżając policję o wymuszenie. W 1968 roku został skazany na karę śmierci.
Od tamtej pory Hakamada cały czas utrzymywał, że jest niewinny. W 2014 roku nowe dowody umożliwiły zwolnienie mężczyzny, a ostatecznie - jego uniewinnienie w 2024 roku.
W walce o oczyszczenie z zarzutów Hakamadę wspierała jego siostra, Hideko.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
