Podczas ostatniej konferencji prasowej Szymon Hołownia zapowiedział złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez sędzię TK Krystynę Pawłowicz, która jako przewodnicząca składu TK nałożyła grzywnę na posła Pawła Śliza, mimo że jest on objęty immunitetem. W odpowiedzi biuro prasowe TK wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że wypowiedź marszałka "wprowadza opinię publiczną w błąd i narusza dobre imię pani profesor Krystyny Pawłowicz". Służby prasowe podkreśliły, że TK oczekuje publicznych przeprosin od Hołowni. "Dość oszczerstw i poniżania". Krystyna Pawłowicz domaga się przeprosin Do sprawy odniosła się również sama Pawłowicz, która poinformowała na platformie X, że "procesowo wezwała marszałka Sejmu" do publicznych przeprosin na konferencji prasowej "dla wszystkich mediów" w terminie jednego dnia od otrzymania pisma. "Dość oszczerstw i poniżania szczególnie ze strony konstytucyjnych organów państwa" - napisała sędzia. Komentując to wezwanie, Szymon Hołownia powiedział we wtorek, że Krystyna Pawłowicz nie doprecyzowała, "czy wszystkie media - to mają być tylko media krajowe, czy ma zwrócić się w ogóle do wszystkich mediów funkcjonujących w naszym wszechświecie". Marszałek Sejmu dodał, że zamieszanie wokół sprawy pokazuje, "jak bardzo potrzebujemy Trybunału, który będzie zajmował się normalną robotą i załatwiał sprawy ważne dla ludzi, a nie rozwiązywał problemy ambicjonalne czy emocjonalne niektórych byłych polityków Prawa i Sprawiedliwości". Drugie wezwanie przedsądowe. Krystyna Pawłowicz domaga się przeprosin Taka odpowiedź nie uszła uwadze Pawłowicz, która w środę poinformowała w mediach społecznościowych, że jej pełnomocnik wysłał właśnie drugie wezwanie przedsądowe do Szymona Hołowni. "Tym razem, specjalnie dla pana, napisał prostym językiem, ale asysta prawnika nadal wskazana" - dodała. W załączonym do wpisu piśmie czytamy, że Krystyna Pawłowicz domaga się od Szymona Hołowni "zaprzestania naruszeń dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, czci i godności" oraz "zwołania, w terminie jednego dnia od otrzymania wezwania, konferencji prasowej dla wszystkich mediów (mediów, które standardowo biorą udział w konferencjach prasowych zwoływanych przez Marszałka Sejmu), podczas której odczyta tekst przeprosin". Poseł ukarany grzywną. Marszałek Sejmu oburzony Przypomnijmy, że w połowie czerwca Trybunał Konstytucyjny zajmował się pierwszym z serii prezydenckich wniosków kwestionujących - w trybie kontroli następczej - ustawy przyjęte przez Sejm po wygaśnięciu mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Trybunał rozpoznawał wówczas wniosek dotyczący ustawy o NCBR. Na początku rozprawy przedstawiciel Sejmu poseł Paweł Śliz (Polska 2050-TD) złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, oba wnioski zostały oddalone. Wtedy Śliz stwierdził, że jego "dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel" i opuścił salę. W konsekwencji TK ukarał Śliza grzywną 3 tys. zł za opuszczenie sali na początku rozprawy "bez zgody przewodniczącej składu orzekającego". Hołownia wskazywał, że Trybunał Konstytucyjny nie jest organem organizującym prace Sejmu ani też organem stojącym ponad polskim prawem. - On ma ściśle określone kompetencje, które powinien realizować. Natomiast wybryki sędziów, którzy zamierzają karać w sposób administracyjny posłów na Sejm, którzy reprezentują parlament, a więc wyborców, którzy ten parlament wybrali, to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne - powiedział Hołownia. - Również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego - to może nowość dla niektórych - są zobowiązani przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa. W związku z powyższym, takie zawiadomienie prześlę dzisiaj do prokuratora generalnego Adama Bodnara i mam nadzieję, że uzyskam w tej sprawie odpowiedź - mówił wówczas marszałek. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!