Paweł Kowal 111. ministrem. "Prawie powołany"
Mimo wyborczych zapowiedzi odchudzania administracji nowy rząd Donalda Tuska powiększa się. W planach jest powołanie kolejnych członków gabinetu, w tym Pawła Kowala. - Rząd jest koalicyjny i powołań jest dużo. Jest okres przejściowy w administracji - tłumaczy pełnomocnik Rady Ministrów ds. odbudowy Ukrainy.

Podczas rozmowy w TVN24 polityk wybrany z list Koalicji Obywatelskiej był pytany o 70. konkret formacji mówiący o ograniczeniu liczby ministrów. Mimo deklaracji rząd Donalda Tuska liczy już 110 ministrów. W kolejce do nominacji jest też Paweł Kowal.
- Minister ogłoszony, ale nie powołany - zaczął rozmowę prowadzący wywiad.
- Jeśli ogłoszony, to już prawie powołany - odparł Kowal.
Szef sejmowej komisji zagranicznej wskazał, że liczba ministrów, wiceministrów i pełnomocników rządowych jest tak duża, ponieważ Rada Ministrów jest "koalicyjna".
- To łączy się z reformą administracji na niższym szczeblu. Kiedy przychodzą nowi ministrowie, jest z nimi związanych trochę nowych urzędników. Jest okres przejściowy w administracji. Znam trochę ministrów z poprzedniego rządu. Ten rząd jest u władzy ledwie ponad miesiąc, nie ma co dokonywać ostatecznych ocen po czterech tygodniach - wskazywał poseł.
Obecnie koalicyjny rząd liczy 110 osób i prawdopodobnie się powiększy. Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko przekazał w Radiu Plus, że wkrótce nominacje otrzymają jeszcze Bartosz Szmajchel (wiceminister sportu) i Marek Krawczyk (wiceminister ds. społeczeństwa obywatelskiego).
Kowal alarmuje w sprawie Ukrainy. "Front będzie poważnie zagrożony"
Nominacja Pawła Kowala na pełnomocnika Rady Ministrów ds. odbudowy Ukrainy została ogłoszona przez premiera w trakcie wizyty w Kijowie. Donald Tusk zaznaczył, że Polska będzie chciała uczestniczyć "bardzo aktywnie" nie tylko w pomocy wschodniemu sąsiadowi w wojnie z Rosją, ale także w procesie odbudowy.
- Będziemy inwestować w firmy w Polsce i w Ukrainie, które będą działały na rzecz zwiększenia naszych możliwości obronnych: Ukrainy, Polski i Europy - zapowiadał szef rządu.
W weekend Paweł Kowal alarmował w sprawie Ukrainy w mediach społecznościowych. Według niego przedłużająca się debata w Kongresie USA na temat pakietu pomocowego dla Kijowa stawia pod znakiem zapytania sytuacje bezpieczeństwa w Europie. - Front w tym roku będzie poważnie zagrożony - oceniał polityk Koalicji Obywatelskiej.
Zobacz również:
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!