Prezydent udzielił wywiadu dla Kanału Zero w drodze powrotnej z Kijowa do Przemyśla. Andrzej Duda ze względów bezpieczeństwa pojechał do Ukrainy pociągiem pancernym. Przypomnijmy, w sobotę w Kijowie odbyły się centralne uroczystości z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Duda przypomniał, że Polska od początku inwazji Rosji wspiera Ukrainę, przekazując dużo sprzętu wojskowego oraz pomoc humanitarną. - To jest w Ukrainie doceniane, podkreślają to wojskowi ukraińscy - zaznaczył. Polska - Ukraina. Andrzej Duda: Problemy będą Prowadząca wywiad Arleta Bojke przypomniała o spornych kwestiach między Warszawą i Kijowem. Wspomniała m.in. o problemie napływającego ze wschodu zboża czy nierozwiązanej sprawie Wołynia. - Jest to naród sąsiedzki, z którym mamy bliskie relacje od dziesięcioleci. (...) Ogromna część polskich rodzin zaprzyjaźniła się z kimś z Ukrainy - przekonywał Andrzej Duda. Prezydent dodał, że "problemy będą, bo jesteśmy dwoma różnymi państwami, bo każdy ma swoje różne interesy i konkurujemy ze sobą". Zaznaczył, że należy zapewnić wsparcie polskim rolnikom wobec napływu żywności ze wschodu. Andrzej Duda podkreślił także, że "trzeba szukać rozwiązań na poziomie europejskim". - Już dzisiaj UE, jako całość, powinna myśleć o tym, jak rozwiązać problem ukraińskiego rolnictwa - ocenił. Atak Ukrainy. Andrzej Duda: Rosja dostaje w zęby Andrzej Duda był pytany także o to, czy wiedział o rozpoczęciu ukraińskiego ataku na obwód kurski. Polityk zaznaczył, że "nie może o tym rozmawiać". - Rosja powinna była się liczyć, niespodziewanie napadając Ukrainę, że państwo napadnięte będzie się broniło ostro i może zrobić krzywdę. (...) Dzisiaj Rosja dostaje w zęby od Ukrainy - podkreślił prezydent. Pytany o ewentualne rozmowy pokojowe między walczącymi stronami powiedział, że konieczna jest tam obecność Wołodymyra Zełenskiego. - Nic o was bez was - zaznaczył. Wymiana więźniów Rosja-Zachód. Duda zdradził kulisy Prowadząca rozmowę zapytała prezydenta również o wymianę więźniów między Rosją i Zachodem, do której doszło kilka tygodni temu. - Dlaczego oddaliśmy Pawła Rubcowa (funkcjonariusz GRU - red.), a nie dostaliśmy nikogo w zamian, np. Andrzej Poczobuta? - padło pytanie. - Andrzej Poczobut nie jest szpiegiem. Z naszej zachodniej strony wymieniano szpiegów - podkreślił Duda. Dodał, że Polska nie uczestniczyła w negocjacjach, a od samego początku prowadzili je Amerykanie. Co z Andrzejem Poczobutem? "Decyzja była trudna" Andrzej Duda przyznał, że "decyzja była trudna", a Waszyngton poinformował stronę polską w ostatniej chwili. Przypomnijmy, Warszawa, jako sojusznik, została poproszona o uwolnienie Pawła Rubcowa. Władze wyraziły zgodę. Prezydent zaznaczył, że Polska "pracuje nad sprawą Andrzej Poczobuta", podejmując stosunki dyplomatyczne z białoruskim reżimem. - Działamy bardzo i ja widzę po drugiej stronie wyraźne symptomy zmian - przekazał. Andrzej Duda zwrócił uwagę, że Mińsk uwolnił wielu więźniów politycznych po jego wizycie w Chinach. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!