- Minister Budka poinformował o tym, że w dokumentach spółki Skarbu Państwa PKN Orlen znalazły się materiały mnie dotyczące, które zostały zamówione przez Orlen w trakcie kampanii wyborczej. Minister Budka podjął decyzję o przekazaniu tej sprawy prokuraturze - zaznaczył Bartłomiej Sienkiewicz podczas piątkowej konferencji prasowej. - Ze swojej strony wystąpiłem do ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara ze specjalnym pismem, prosząc go, o objęcie swoim specjalnym nadzorem działań prokuratury w tej sprawie - podkreślił minister kultury. Sinkiewicz dodał, że jeśli dojdzie do postawienia zarzutów w tej sprawie, to będzie starał się o uzyskanie statusu oskarżyciela posiłkowego. Sienkiewicz: Ludzie PiS-u mają we krwi łamanie prawa - Mogę powiedzieć, że docierały do mnie w trakcie kampanii wyborczej sygnały o tym, że w Orlenie są gromadzone materiały przeciwko mnie. Czy one miały charakter inwigilacji, czy próby kompromitacji, tego już nie pamiętam - wskazał Sienkiewicz. Materiały miały zostać zebrane w trakcie kampanii wyborczej w 2023 roku, a raport o Sienkiewiczu był gotowy 15 września. - Opozycyjny poseł na Sejm kandydujący w kolejnych wyborach, podlega działaniom spółki Skarbu Państwa, która zleca - nie wiem - inwigilację, kompromaty, zewnętrznej, amerykańskiej firmie. W trakcie wyborów. Co jeszcze trzeba powiedzieć o tym, żeby unaocznić powagę sytuacji? - pytał Sienkiewicz. W jego ocenie "mamy do czynienia z systemem". Wspomniał o podsłuchiwaniu Pegasusem Krzysztofa Brejzy w 2019 roku. - Nie jestem dobrego zdania o poprzednio rządzących, ale systematyczność łamania procesów demokratycznych, używania brudnych narzędzi do walki z opozycją, to nie są przypadki. To system. Ludzie PiS-u mają we krwi łamanie prawa, reguł etycznych i, prawdę mówiąc, wypaczania demokracji - podkreślił. Adam Bodnar reaguje na wniosek Bartłomieja Sienkiewicza Jeszcze w piątek w Lublinie minister sprawiedliwości Adam Bodnar odniósł się do sprawy. - Nie może być tak, że jakikolwiek obywatel, a zwłaszcza polityk tej rangi był przedmiotem tego typu działań ze strony innych osób i taka sprawa na pewno będzie przedmiotem naszego zainteresowania - przekazał. Adam Bodnar skomentował także wniosek Bartłomieja Sienkiewicza. - Jeżeli ja, występując w roli jakby na to nie patrzeć politycznej, zaczynam deklarować coś na temat innego polityka, zresztą jeszcze z mojego własnego rządu, to ja już wchodzę w rolę czysto polityczną. A my właśnie byśmy chcieli uciekać od tego - powiedział. Prokurator generalny stwiedził również, że "chciałby uciekać od tego typu wypowiedzi, kiedy w sposób bezpośredni się wypowiada na temat tej czy innej sprawy, która mieć zabarwienie polityczne". *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!