W piątek 9 grudnia obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia dla kilku północno-wschodnich i północno-zachodnich obszarów Polski. Dotyczy ono oblodzenia na drogach. Alert drugiego stopnia ostrzegający przed marznącymi opadami jest już z kolei sygnalizowany przez IMGW na południu kraju. A sytuacja pogodowa będzie jeszcze eskalować - przestrzegają synoptycy. Nadciąga niż Brygida Polska jest w zasięgu rozległego niżu z ośrodkami nad Morzem Bałtyckim i Północnym oraz Śródziemnym. Pozostajemy w powietrzu polarnym morskim - wynika z analizy IMGW. Chodzi o niż Brygida, który zacznie oddziaływać na nasz kraj już w nocy z piątku na sobotę. Zacznie się od intensywnych opadów deszczu. Szczególnie na ścianie wschodniej. W sobotę pojawi się z kolei śnieg. I to nie byle jaki. Synoptycy spodziewają się, że w centralnej, południowej i południowo-wschodniej Polsce spadnie miejscami nawet do 20 cm śniegu. Pogoda da się we znaki. Siarczyste mrozy Śnieg sypać będzie również kolejnego dnia - w niedzielę. W poniedziałek niż dotrze z kolei na obszary północne, gdzie również przyniesie intensywne opady śniegu. Synoptycy ostrzegają, że w czasie opadów będzie również wzrastała prędkość wiatru - od 70 do 90 km/h, co spowoduje zawieje i zamiecie śnieżne. Po intensywnych opadach wcale nie pożegnamy zimy. Wręcz przeciwnie, w nocy z wtorku na środę zaczną się siarczyste mrozy. Uwaga na gołoledź - grzmią synoptycy. O ile w weekend temperatura będzie oscylować w granicach maksymalnie 2-3 stopni na minusie, w połowie tygodnia spadnie do nawet -13. W górach może natomiast wynieść -20. Najcieplej na północy - 4-5 stopni na minusie. Czytaj też: Rewolucja w wyjazdach do sanatorium. Nowe zasady od 1 stycznia 2023