Rzecznik praw obywatelskich od lat sygnalizuje, że obowiązujący system abonamentu RTV jest wadliwie skonstruowany i wymaga zmian. W październiku RPO Marcin Wiącek zwrócił się w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego. Wskazał, że do jego biura napływają liczne skargi dotyczące opłat abonamentowych. Spytaliśmy, ile dokładnie ich jest. Kontrole abonamentu RTV. Polacy piszą skargi - Liczba skarg, które wpływają do RPO w przedmiocie abonamentu RTV utrzymuje się od wielu lat na wysokim poziomie - przekazała Interii Anna Kabulska z zespołu prasowego Biura RPO. - Za pomocą naszego systemu dokumentacji elektronicznej jesteśmy w stanie zidentyfikować 1418 spraw "abonamentowych" zarejestrowanych od 1 stycznia 2014 r., z czego 69 w tym roku - dodała. Co ważne, te liczby nie obejmują spraw, w których temat abonamentu RTV pojawiał się jako "poboczny", a także zgłoszeń telefonicznych, na które udzielono telefonicznych wyjaśnień (te ostatnie nie są odrębnie rejestrowane). Abonament RTV. Na co skarżą się Polacy? Jak się dowiadujemy, najczęściej występujące problemy poruszane w skargach do BRPO w temacie abonamentu to: - automatyczne kierowanie przez Pocztę Polską spraw do egzekucji zaległego abonamentu (bez dokładnego zweryfikowania ich zasadności); - konieczność udokumentowania okoliczności wyrejestrowania odbiornika po upływie wielu lat (Poczta Polska wymaga bezterminowego przechowywania przez obywatela dokumentu wyrejestrowania odbiornika); - przedłużające się postępowania przed KRRiT o umorzenie lub rozłożenie na raty zaległości w opłatach abonamentowych; - umarzanie postępowań przez KRRiT jako bezprzedmiotowych w sytuacji, gdy doszło do zapłaty lub wyegzekwowania należności po złożeniu przez obywatela wniosku o umorzenie lub rozłożenie na raty zaległości abonamentowej; - brak świadomości prawnej co do tego, z jakich środków prawnych mogą skorzystać obywatele w sytuacji, gdy kierowane są do nich wezwania do zapłaty zaległych opłat abonamentowych. Skargi na abonament RTV. Co dalej się z nimi dzieje? Łukasz Kosiedowski, zastępca dyrektora zespołu prawa administracyjnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich poinformował nas, że losy tych skarg są różne, bo różne są też ich stany faktyczne. - Część wnioskodawców informujemy o możliwych środkach działania (np. wniosek o umorzenie zaległości). W części spraw występujemy do Poczty Polskiej lub KRRiT (np. w sprawie zwłoki w rozpatrywaniu wniosków o umorzenie, czy zwrotu nadpłaty) - dodaje. Rzecznik praw obywatelskich interweniuje też w szczególnych sytuacjach procesowo. W grudniu 2020 roku zaskarżył niekorzystny dla obywatela wyrok WSA w Warszawie w sprawie abonamentowej. Sprawa dotyczyła osoby walczącej z nowotworem złośliwym, w trudnej sytuacji finansowej. Obywatel domagał się od KRRiT rozpoznania wniosku o umorzenie zaległości abonamentowych. Rada uznała jednak, że nie ma podstaw do rozpoznania tego wniosku, ponieważ doszło do wyegzekwowania zaległości abonamentowych. W związku z tym KRRiT umorzyła postępowanie. RPO zbadał tę sprawę i ustalił, że przymusowe wyegzekwowanie zaległości nastąpiło już po wniesieniu przez obywatela wniosku o ich umorzenie. W takiej zaś sytuacji organ powinien przeprowadzić postępowanie i orzec co do istoty sprawy, a nie umarzać postępowanie jako bezprzedmiotowe. - W części spraw udaje się uzyskać korzystne dla obywateli rozstrzygnięcia - dodaje Kosiedowski. Tak jak w sprawie opisanej powyżej, która zakończyła się umorzeniem zaległości i zwrotem wyegzekwowanych kwot. Abonament RTV. Kontrole Poczty Polskiej Przypomnijmy: zgodnie z prawem wszystkie odbiorniki radiowe i telewizyjne (poza pewnymi wyjątkami) podlegają rejestracji. Celem jest pobieranie opłat abonamentowych za ich używanie. Pracownicy Poczty Polskiej S.A, a dokładnie Centrum Obsługi Finansowej, sprawdzają, czy osoby posiadające w domu radioodbiorniki lub telewizory regularnie płacą abonament RTV. W całej Polsce przeprowadzane są kontrole. Osoba przeprowadzająca taką kontrolę, przychodząc do naszego domu, powinna okazać specjalne upoważnienie, legitymację służbową, a nawet dowód osobisty - o ile tego zażądamy. Jak wskazują prawnicy, obowiązku wpuszczenia kontrolera do domu nie ma. Kiedy dojdzie do kontroli, a właściciel nie płaci abonamentu, pobiera się opłatę w wysokości stanowiącej 30-krotność miesięcznej opłaty abonamentowej. Po zakończeniu postępowania dowodowego wydawana jest decyzja administracyjna z nakazem rejestracji odbiornika oraz ustalająca opłatę za używanie niezarejestrowanego odbiornika.