- Ten dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny, jest ogromnym zadaniem dla całego państwa, wszystkich służb - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Gorzowie Wielkopolskim. - Chcę też podkreślić, że doszło do opieszałości niektórych służb, zbyt wolnej reakcji. Do zbyt wolnych działań w poszczególnych obszarach i dlatego już na samym początku, kiedy powziąłem tego typu informacje, to zarządziłem codzienne raportowanie. A z różnego rodzaju, opieszałości wyciągnąłem konsekwencje kadrowe - dodał. Odra zatruta. Milion złotych nagrody za wskazanie sprawcy Premier Morawiecki zapowiedział, że władze zrobią wszystko, by ograniczyć straty. - Ale też chcemy znaleźć winnych, znaleźć sprawców tego ekologicznego przestępstwa, z którym najprawdopodobniej mamy tutaj do czynienia. Według wszelkiego prawdopodobieństwa doszło do zrzutu jakichś substancji, które pewne efekty. (...). Będzie przeznaczona specjalna nagroda po to, by jak najszybciej można było dojść do tego kto, gdzie jest sprawcą tego typu przestępstwa - mówił dalej premier. - Moje zobowiązanie to nie tylko znaleźć, ukarać sprawców, ale także w jak najkrótszym czasie zminimalizować te straty i przywrócić pierwotny stan Odry i wierzę, że krótkim czasie uda się to osiągnąć - dodał. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik przekazał, że komendant główny policji wyznaczył nagrodę w kwocie miliona złotych za pomoc w wykryciu sprawców. Odra. "Władze działają w trzech segmentach" Wiceminister przekazał, że władze działają w trzech segmentach. Po pierwsze usunięcia martwych ryb i przywrócenia rzeki do "pierwotnego stanu". Po drugie monitoring stanu wody. Po trzecie policja i prokuratura prowadzą działania w zakresie wykrycia sprawców skażenia. Jacek Ozdoba, sekretarz stanu w ministerstwie klimatu i środowiska poinformował, że dotychczas pobrano 120 próbek wody. - Do ministerstwa klimatu oficjalnie z Republiki Federalnej Niemiec wpłynęła informacja, że wyniki niemieckie są tożsame z wynikami polskimi, w zakresie również zawartości rtęci. Wykluczono to zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej. Mamy te same parametry - zapewnił. Informację potwierdziła też minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Premier: Dowiedziałem się 10 sierpnia - Ja się dowiedziałem 9 wieczorem, bądź 10 sierpnia - powiedział Mateusz Morawiecki, pytany kiedy został poinformowany o katastrofie ekologicznej w Odrze. - Na pewno za późno. Odpowiednie służby powinny mnie poinformować wcześniej o tym i dlatego mówiłem o opieszałości - tłumaczył szef rządu. Przed briefingiem premier brał udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego dotyczącego sytuacji ekologicznej Odry.