Szymon Hołownia w środowe popołudnie komentował incydent z protestem rolników. Nieznani sprawcy wysypali obornik przed jego domem rodzinnym. - To jest dom moich rodziców. Starsi ludzie, którzy są przerażeni całą tą sytuacją, bo ktoś zrzucił pięć ton, powieszono transparenty "zdrajcy polskiej wsi". Nie wiem, jaki to ma związek z moimi rodzicami, ja przywykłem do innej formy dyskusji - mówił marszałek Sejmu w rozmowie z mediami. Polityk wyliczał swoje ostatnie spotkania z protestującymi rolnikami, m.in. w Ciechanowie oraz Miłosławiu. - Zawsze apeluję o dialog, a dziś dochodzi do takich aktów (...). Mi może być przykro, a rodziców jedynie pocieszyć i przeprosić, że przez moją działalność taka sytuacja ich spotyka - dodał. Jak tłumaczył w rozmowie z mediami Hołownia, formalnie dom należy do niego. - Korzystają z niego rodzice, którzy chcą w nim po prostu odpoczywać (...), pewnie teraz nie będą się w nim czuli do końca bezpiecznie - dodał. Protest rolników. Policja prowadzi czynności przed domem rodzinnym Szymona Hołowni Sprawą obornika wysypanego przed domem Szymona Hołowni zajęła się policja. - Prowadzimy czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenia - przekazała sierż. Magdalena Afonin z KPP w Sokółce. Chodzi o podejrzenie popełnienia trzech wykroczeń: umieszczenia w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszeń (w tym wypadku banerów - red.), zaśmiecania miejsca publicznego i zanieczyszczenia drogi publicznej. Przy tego typu wykroczeniach policja może prowadzić czynności bez stosownego zgłoszenia. Do dochodzenia odniósł się też sam marszałek. - Pewnie będzie jakieś postępowanie, bo zablokowano bramę wyjazdową i została zajęta droga gminna. Niektórym (protestującym - red.) będzie głupio za zachowanie tych osób. Te granice nie powinny być przekraczane. Ja zawsze zapraszam do swojego gabinetu, poczęstuje wszystkim, co w nim mam, a przede wszystkim rozmową - dodał Szymon Hołownia. Protest rolników. Seria blokad na drogach w całym kraju Od środowego poranka na wielu drogach wjazdowych i wyjazdowych polskich miast protestują rolnicy. NSZZ Rolników Indywidulanych "Solidarność" sprzeciwia się "Zielonemu Ładowi", importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce i "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie. Policja - jeszcze przed ustawieniem blokad - szacowała, że w 580 protestach ma wziąć udział blisko 70 tysięcy osób. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!