O narodzinach córki poinformowała na platformie X Karina Bosak. Załączając zdjęcie na którym widoczny jest także jej mąż Krzysztof. "Jest już z nami po tej stronie, Emilia Maria! Wdzięczni i szczęśliwi wracamy do domu" - czytamy. O zaawansowanej ciąży posłanki Konfederacji mówiło się od kilku tygodni. O oczekiwaniu na kolejnego potomka wspomniał sam Krzysztof Bosak w jednym z wystąpień medialnych, kiedy to tłumaczył znikomą działalność kampanijną swojej żony. Sejmowe małżeństwo z Konfederacji Karina i Krzysztof Bosakowie wzięli ślub w lutym 2020 roku. Wcześniej para nie chwaliła się w mediach swoją znajomością i narzeczeństwem. O nowo wybranej posłance wiadomo było bardzo niewiele. Prawniczka była ekspertem Instytutu Ordo Iuris, gdzie zajmowała się projektem Centrum Wolności Religijnej. "Podobnie jak ja, od wielu lat mieszka w Warszawie i angażuje się na rzecz realizacji konserwatywnych idei. Jej pasją sportową jest taniec towarzyski" - pisał w mediach społecznościowych Krzysztof Bosak. Po kilku miesiącach od zawarcia związku małżeńskiego, w listopadzie tego samego roku, na świat przyszło ich pierwsze dziecko, Artur Maksymilian. Po niecałych dwóch latach przerwy rodzina powiększyła się o kolejnego syna, Daniela Ksawerego. Polityczna kariera Kariny Bosak Pochodząca ze Szczecina prawniczka swoją przygodę z polityką rozpoczęła w 2023 roku w związku z wyborami parlamentarnymi. Znalazła się na drugim miejscu na listach Konfederacji w okręgu 20, czyli tzw. warszawskim obwarzanku. Karina Bosak w wyborach, odbywających się 15 października, uzyskała wynik 21 217 głosów. Polityk wyprzedziła m.in. Janusza Korwin-Mikkego, jednego z liderów Konfederacji, byłego prezesa partii KORWiN (obecnie pod nazwą Nowa Nadzieja - red.) oraz Jacka Wilka byłego kandydata na prezydenta w 2015 roku z ramienia Kongresu Nowej Prawicy. Zobacz też: Wygryzła Korwin-Mikkego i Wilka. "To musiało pomóc" Był to najwyższy wynik przedstawiciela Konfederacji w tym okręgu, dający mandat poselski. - To nie jest moja zasługa, że pobiłam rywali z listy, zdecydowali wyborcy. Nie mieli szansy poznać się ze mną bardziej w tej kampanii, którą musiałam ograniczyć ze względu na zdrowie. Wisiały banery, ulotki, prowadziłam kampanię w sieci (...) Ludzie wybrali mnie i jestem za to bardzo wdzięczna. Wynik wyborczy traktuję jako duży kredyt zaufania - mówiła w rozmowie z Interią. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!