Kilkaset amerykańskich pocisków dla Polski. Potężna wartość kontraktu

Oprac.: Paweł Sekmistrz
- To strategiczne wyposażenie, zmieniające nasze zdolności do odstraszania i obrony - mówił szef MON o dotychczas największym zakupie kilkuset pocisków JASSM-ER za kwotę 735 mln dolarów. Komentując zawarcie kontraktu z USA ambasador Mark Brzezinski podkreślił, że z uwagi na "bardzo groźnych sąsiadów" Polska powinna zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Umowę na kilkaset pocisków od USA powietrze-ziemia JASSM-ER o zasięgu ok. 1000 km podpisał we wtorek w Warszawie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Wartość kontraktu to 735 mln dolarów, a dostawy przewidziano na lata 2026-30.
- To już nie jest zakup o charakterze taktycznym. To strategiczne wyposażenie, zmieniające nasze zdolności do odstraszania i obrony - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier przypomniał, że Polska kupiła pociski z rodziny JASSM w latach 2014 i 2018. Zaznaczył, że obecny zakup - MON nie ujawnia dokładnej liczby pocisków - jest dotychczas największy.
Władysław Kosiniak-Kamysz o zakupach broni. "Strategiczne wyposażenie"
- Kolejny tydzień, kolejna umowa - zauważył minister obrony, przypominając zawarty przed kilku dniami kontrakt na aerostaty obserwacyjne w programie Barbara. - Z tego elementu sensorycznego, jakim jest "Barbara", przechodzimy do efektorów, jakimi są rakiety powietrze-ziemia dalekiego zasięgu. To jest trwały nasz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Potwierdzamy go po raz kolejny - podkreślił szef MON.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że bez przychylności rządu USA niemożliwe byłyby bliskie terminy dostaw, które "dają szanse na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa de facto z dnia na dzień". Dziękował podatnikom, którzy umożliwiają finansowanie modernizacji sił zbrojnych oraz swoim poprzednikom, "którzy przysłużyli się temu procesowi, bo to jest proces wieloletni".
Mark Brzezinski o zakupie broni: "Macie bardzo groźnych sąsiadów"
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, który odebrał podpisaną umowę, nazwał kontrakt "kolejnym kamieniem milowym w polsko-amerykańskiej współpracy obronnej".
- Te pociski to znaczący postęp w porównaniu z pociskami, które już się znajdują w arsenale Polski - wskazywał, dodając, że zwiększą one także sojusznicze zdolności do odstraszania na wschodnich obrzeżach NATO. - Macie bardzo groźnych sąsiadów, musicie zadbać o bezpieczeństwo - dodał.
Pocisk manewrujący AGM-158B-2 JASSM-ER (Joint Air-to-Surface Standoff Missile-Extended Range), produkowany przez Lockheed Martin, jest przeznaczony do wykonywanych ze znacznej odległości uderzeń na infrastrukturę krytyczną, stanowiska dowodzenia, systemy obrony powietrznej i bazy lotnictwa strategicznego przeciwnika.
Pociski będą uzbrojeniem myśliwców F-16, a w przyszłości także F-35. Polska dysponuje pociskami JASSM starszych wersji AGM-158A i B o zasięgu ok. 370 km, ma także kilkadziesiąt pocisków w wariancie zwiększonym zasięgu - ER.
Ambasador USA o incydencie na granicy polsko-białoruskiej
Brzezinski w swojej wypowiedzi wyraził także solidarność z polskim żołnierzem ranionym na polsko-białoruskiej granicy.
Do ataku na żołnierza doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w okolicy Dubicz Cerkiewnych. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że mundurowy został dźgnięty ostrym narzędziem przez jednego z migrantów. Pomocy udzieliła mu funkcjonariuszka Straży Granicznej, która została obrzucona kamieniami i konarami drzew.
Brzezinski podkreślił, odnosząc się do sprawy, że "polscy żołnierze strzegący wschodniej granicy, chronią również Amerykę".
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!