Kandydat na nowego ministra finansów to prawa ręka Donalda Tuska. Kim jest Andrzej Domański?
Oprac.: Jakub Laskowski
Andrzej Domański ma zostać nowym ministrem finansów – ustalił nieoficjalnie portal money.pl. To poseł–elekt, a wcześniej główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego. Znany jest ze swoich krytycznych poglądów na temat polityki gospodarczej Prawa i Sprawiedliwości. Ekonomista jest jednocześnie jednym z najbardziej zaufanych współpracowników Donalda Tuska. Kim jest Andrzej Domański i jakie zmiany w Polsce proponuje?
Andrzej Domański to faworyt Donalda Tuska w wyścigu o fotel ministra finansów w nowym rządzie. Taką informację nieoficjalnie ustalił portal money.pl. Choć polityk ten nie jest najbardziej rozpoznawalną postacią sceny politycznej w Polsce, to właśnie on stoi za opracowaniem programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej. Co o nim wiadomo?
Spis treści:
Kim jest Andrzej Domański? Wykształcenie i kariera
Andrzej Domański jest absolwentem ekonomii na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Ukończył też program Chartered Financial Analyst.
Przez kilkanaście lat związany zawodowo z rynkiem kapitałowym jako analityk, zarządzający funduszami, dyrektor inwestycyjny oraz członek zarządu w instytucjach finansowych. Andrzej Domański pracował w takich firmach, jak Noble Funds TFI, Eques Investment TFI oraz Auxilius Pharma.
Był także wykładowcą finansów behawioralnych na Uczelni Łazarskiego oraz na Uniwersytecie SWPS.
Andrzej Domański w polityce. Doradca i prawa ręka Donalda Tuska
Andrzej Domański wszedł do polityki w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy kandydował do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu krakowskim. Nie zdobył jednak wystarczającej liczby głosów. W 2023 roku wystartował w wyborach parlamentarnych. Tym razem znalazł się na liście w okręgu warszawskim, gdzie był o wiele bardziej rozpoznawalny ze względu na swoje doświadczenie zawodowe. Uzyskał mandat posła z wynikiem 6848 głosów.
Andrzej Domański, po tym jak dołączył do Koalicji Obywatelskiej, szybko stał się jednym z czołowych doradców Donalda Tuska. Jest głównym ekonomistą Instytutu Obywatelskiego, czyli think-tanku Platformy Obywatelskiej.
- Andrzej Domański, człowiek, który pilnuje żelaznej logiki. Z nim jestem spokojny o gospodarkę, będzie kandydatem z listy warszawskiej - mówił Donald Tusk na wiecu w Legionowie, zapowiadając kandydaturę Domańskiego.
Poglądy i postulaty, czyli słynna "piątka Domańskiego". To on stoi za tzw. "babciowym"
Na swojej stronie internetowej, gdzie przedstawiał sylwetkę i program przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi, Andrzej Domański umieścił m.in. "piątkę Domańskiego". To lista pięciu obszarów traktowanych przez niego priorytetowo. Zalicza się do nich:
- gospodarka (obietnica wprowadzenia kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł i ryczałtowego rozliczania składki zdrowotnej);
- rodzina (obietnica wprowadzenia programu aktywna mama "babciowe" - 1500 zł miesięcznie na opiekę nad dzieckiem);
- energetyka (postawienie na rozwój OZE i energetyki jądrowej, a także taniej i czystej energii);
- świeckie państwo (obietnica likwidacji funduszu kościelnego);
- Unia Europejska (obietnica odblokowania KPO i umocnienia pozycji Polski w Europie).
"Bogactwo narodu nie bierze się z zasiłków. Bierze się z pracy, inwestycji i innowacji. To jest naszych 100 konkretów na 100 pierwszych dni"
Polityk zapewniał także o podwyżkach dla pracowników instytucji finansowych z budżetu państwa oraz o podniesieniu pensji nauczycieli o 30 procent.
— Polski nie stać na to, aby nauczyciele w Polsce zarabiali tak słabo, jak ma to miejsce obecnie. Długoterminowy wzrost gospodarczy jest w bardzo dużej mierze oparty na jakości edukacji - wyjaśniał kandydat na ministra finansów.
Andrzej Domański krytykuje Jarosława Kaczyńskiego i politykę PiS
Polityk nie kryje się ze swoimi krytycznymi poglądami na temat polityki gospodarczej PiS. W rozmowie z Interią przekonywał, że "prezes Kaczyński absolutnie nie wie, o czym mówi, po prostu nie zna się na gospodarce i się tym chwali. Co gorsza, do kierowania gospodarką wyznacza osoby, które również nie mają o niej pojęcia".
Z kolei po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów i poniedziałkowej euforycznej reakcji rynków napisał: "Od miesięcy mówiliśmy, że samo odsunięcie PiS-u zrobi różnicę. Złoty silniejszy o prawie 2 proc.; WIG20 w górę o 5 proc.; rentowności obligacji w dół (oszczędności budżetowe)".
Podczas kampanii wyborczej Andrzej Domański przekonywał jednak, że nie ma mowy o odejściu od świadczeń typu 800+, 13. i 14. emerytury, czyli "od tego wszystkiego, do czego Polacy już się przyzwyczaili". - Nic co dane, nie zostanie zabrane - zapewnił.
Zobacz także:
