Przewodniczący partii napisał list do członków PiS przed przypadającą 2 kwietnia 18. rocznicą śmierci Jana Pawła II. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "tegoroczne obchody rocznicy śmierci świętego Jana Pawła II przypadają na czas szczególny". "W tym wyjątkowym dniu nie tylko - jak co roku - dziękujemy Panu Bogu za ten niezmierzony dar, jakim dla Kościoła, Polski i Świata był i jest Papież-Polak oraz upamiętniamy Wielkiego Rodaka, który zasiadł na stolicy Piotrowej, ale także stajemy w obronie Jego czci i dobrego imienia" - napisał. "Wyrażamy w ten sposób nasz osobisty moralny sprzeciw wobec bezprecedensowej kampanii insynuacji i pomówień wymierzonych w osobę Świętego Jana Pawła II. Do tej pory mieliśmy w Polsce do czynienia z różnego rodzaju próbami podważania Jego autorytetu, ale nigdy nie przybrały one tak napastliwej i przewrotnej formy oraz nie posługiwały się tak haniebnymi metodami, jak obecne ataki" - stwierdził polityk. Zarzuty wobec oskarżycieli Jana Pawła II Kaczyński podkreślił, że lista zarzutów stawianych przez badaczy dziejów Kościoła i peerelowskich służb specjalnych osobom oskarżającym Jana Pawła II i kard. Adama Sapiehę jest wyjątkowo długa. "Nierzetelność warsztatowa, nieprzeprowadzenie rzetelnej kwerendy, wybiórcze korzystanie ze źródeł oraz interpretowanie ich według z góry założonej tezy, nieznajomość albo co gorsza celowe ignorowanie realiów epoki, w tym sposobów zwalczania Kościoła przez Urząd Bezpieczeństwa - to najważniejsze, ale nie wszystkie z nich" - wymieniał. Szef PiS stwierdził, że "szczególnym oburzeniem napawa praktyka dawania wiary dokumentom wytworzonym przez komunistyczny aparat terroru bez poddawania ich rygorom krytyki źródeł historycznych". "To tak, jakby jedynie na podstawie wymuszonych torturami w ubeckich katowniach zeznań oskarżać dziś Żołnierzy Armii Krajowej o zdradę ojczyzny i wysługiwanie się niemieckiemu okupantowi" - dodał. Zniszczenie autorytetu Jana Pawła II Zdaniem Kaczyńskiego całkowicie przemilczane zostały liczne inicjatywy podejmowane najpierw przez kard. Karola Wojtyłę, a później przez papieża Jana Pawła II w ramach zwalczania zjawiska pedofilii w Kościele, choć "jak podkreślają znawcy tematu właściwie cały pontyfikat Papieża-Polaka upłynął pod znakiem tego typu działań". "Bezpośredni cel tej haniebnej akcji defamacyjnej, oszczerczej skoordynowanej medialnej nagonki, może być tylko jeden: zniszczenie autorytetu najwybitniejszego Polaka w naszych dziejach, zszarganie Jego imienia i przemilczenie zasług, moralne zdegradowanie Go do poziomu ludzi popełniających czyny pedofilskie. Ale zamysłem docelowym, finalnym, stojącym za tymi obrzydliwymi manipulacjami jest zniszczenie więzów społecznych, zdezintegrowanie i atomizacja społeczeństwa, uczynienie go zewnątrzsterownym, a więc bezbronnym wobec socjotechnicznych zabiegów oraz niezdolnym do myślenia i działania w kategoriach wspólnotowych" - ocenił prezes PiS. Uderzenie w polskość Jarosław Kaczyński dodał, że "ataki wymierzone w Świętego Jana Pawła II stanowią kolejny etap ogromnego przedsięwzięcia obliczonego na zniszczenie tradycyjnych wartości, zakorzenionych struktur, zastanych sposobów postrzegania i przeżywania rzeczywistości, a następnie na zbudowanie na ich gruzach nowego wspaniałego świata, stworzenie nowej kultury i wykucie nowego człowieka". "W optyce tej inżynierii społecznej wszystko, co osadzone w przeszłości, świadczące o ciągłości i posiadające wspólnotowy charakter - religia, tożsamość narodowa, w naszym przypadku - polskość, uczucia patriotyczne, jakiekolwiek przywiązanie do tego, co dawne czy poszanowanie dla autorytetów - jest wrogiem, bo hamuje triumfalny marsz nowego ku świetlanej przyszłości. Jako takie musi, więc zostać poddane destrukcji: całkowitemu zniszczeniu bądź, jeśli to niemożliwe, ośmieszeniu, obdarciu z godności, zohydzeniu... I takich właśnie prób wymierzonych w Papieża-Polaka jesteśmy obecnie świadkami" - napisał prezes PiS.