Jasna deklaracja szefa polskiego MON. "Dopóki lecą bomby"
- Dopóki lecą bomby na szpitale, żłobki, przedszkola, domy seniorów, dopóty trzeba pomagać. Do tego momentu, dopóki giną niewinni, trzeba wspierać - podkreślał na konferencji prasowej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał też, że Polska bardzo wspiera relacje transatlantyckie. Z kolei minister obrony Ukrainy Rustem Umierow nadmienił, że spotkanie jest "symbolem europejskiej jedności".

W Warszawie doszło do spotkania ministrów obrony narodowej Polski Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz jego ukraińskiego odpowiednika Rustema Umierowa. Po rozmowach szefowie MON udzielili wspólnej konferencji prasowej.
- Wspieramy Ukrainę, robimy to od pierwszego dnia wojny. Od ponad trzech lat jest to dla nas niezwykle ważna sprawa. Polacy otworzyli swoje serca, drzwi domów w pierwszych godzinach, dniach udzielili niezwykłego wsparcia przyjmując tysiące, a w efekcie miliony osób, które potrzebują schronienia, miejsca do życia - zaczął swoje przemówienie Kosiniak-Kamysz.
Wojna w Ukrainie. Kosiniak-Kamysz: Kontynuujemy logistyczne zabezpieczenie
- Dopóki lecą bomby na szpitale, żłobki, przedszkola, domy seniorów, dopóty trzeba pomagać. Do tego momentu, dopóki giną niewinni, trzeba wspierać - podkreślił szef polskiego MON.
Jak dodał, są to "nasze wartości, cywilizacja". Władysław Kosiniak-Kamysz nadmienił, że będziemy wspierać Ukrainę i pomagać jej. - Kontynuujemy logistyczne zabezpieczenie (...). Szkolimy żołnierzy, Polska jest liderem tego procesu - mówił minister obrony, dodając, że w skład pomocy wchodzą także donacje pieniężne.
- Bardzo potrzebujemy rozmów. Jesteśmy zwolennikami dialogu, współpracy sojuszników i przyjaciół, a tak traktuję relację między NATO a Ukrainą. Najbardziej namacalnym dowodem tej współpracy jest centrum szkolenia, treningu, analizy, edukacji NATO - Ukraina w Bydgoszczy. To jedyna instytucja, która jest wyrazem tak bliskiej współpracy pomiędzy NATO a Ukrainą i nieprzypadkowo jest ona zlokalizowana w Polsce - kontynuował Kosiniak-Kamysz.
Minister obrony narodowej przekazał, iż wierzy, że "powrót do rozmów Ukrainy i USA daje nadzieję". - Daje szansę na sprawiedliwy pokój. Bardzo wspieramy relacje transatlantyckie, podnoszenie zdolności europejskich - dodał. Szef MON nadmienił też, że jednym z tematów była współpraca przemysłów zbrojeniowych. - Wybieram się do Kijowa z misją gospodarczą - zapowiedział.
Spotkanie szefów MON Polski i Ukrainy. "Symbol jedności europejskiej"
Podczas konferencji prasowej głos zabrał także minister obrony narodowej Ukrainy. - Nasze spotkanie jest symbolem jedności europejskiej. To jeszcze raz potwierdza, że Ukraina nie pozostaje sama w swojej walce o bezpieczeństwo i wolność Europy - podkreślił Rustem Umierow.
- Polska była przy Ukrainie od pierwszych dni pełnoskalowej wojny. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to wsparcie - dodał, nadmieniając przy tym, że wsparcie militarne jest dla Kijowa kluczowe. Ponadto Umierow dziękował Polsce za wszechstronne wsparcie - to wojskowe, dyplomatyczne, jak i gospodarcze.
Szef ukraińskiego MON zaznaczył też, że wraz z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przygotowali plan, w ramach którego "będą opracowywane pilne i długoterminowe projekty". - Ukraina może teraz z Polską zrealizować poważne projekty w przemyśle zbrojeniowym. Określiliśmy, w jakich obszarach moglibyśmy współpracować - dodał.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!