Oficjalna premiera książki idealnie wpisuje się w kontekst trwającej właśnie prekampanii największej partii opozycyjnej. Kwestia rozliczenia rządów PiS to jeden z postulatów, które bardzo często pojawiają się podczas spotkań posłów opozycji z wyborcami w ramach trwającego od kilku tygodni objazdu po kraju. Temat ten ma także cenny z punktu widzenia partii efekt mobilizacyjny. Promocja książki współgra z kampanią Dlatego nie dziwi, że promocja książki, którą dzisiaj rozpoczną jej autorzy: Dariusz Joński i Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej będzie prowadzona równolegle do trwających działań kampanijnych. - Nie bez powodu Donald Tusk zapowiadając marsz 4 czerwca powiedział, że jest to marsz przeciwko drożyźnie, której winne jest PiS, ale także przeciwko złodziejstwu i kłamstwu - wskazuje w rozmowie z Interią Michał Szczerba. - Ta kwestia ma wymiar nie tylko negatywny, ale też pozytywny. Bo wyborcy na spotkaniach mówią nam nie tylko, jakiej Polski nie chcą, ale też jakiej chcą: uczciwej, transparentnej, w której kłamstwa i oszustwa są odpowiednio osądzane - dodaje Dariusz Joński. Wśród gości były prezydent Komorowski Dziś wieczorem w Warszawie ma się odbyć oficjalna premiera książki, na którą zostali zaproszeni liderzy opinii. Jak dowiedziała się Interia swój udział w tym wydarzeniu potwierdził m.in. były prezydent Bronisław Komorowski. Potem obaj autorzy ruszają w Polskę, by opowiadać o książce w ramach spotkań otwartych. Do końca maja pojawią się m.in. w Łodzi, Hajnówce, Białymstoku, Rzeszowie, Lublinie, Radomiu. Będą też odwiedzać targi książki, m.in. te w Warszawie. Skąd pomysł powstania książki o aferach PiS? Pomysł powstania książki, dokumentującej wyniki licznych kontroli poselskich duetu posłów Joński-Szczerba narodził się ponad rok temu z inicjatywy wydawnictwa Znak. - Od razu wiedzieliśmy, że chcemy to zrobić, by po naszej pracy został jakiś ślad i by z jej efektami można było dotrzeć do jak największej liczby Polek i Polaków - mówi Joński. - Praca była niełatwa, bo to wszystko, co znalazło się w książce jest oparte o dokumenty, fakty, nazwiska. Wybraliśmy siedem najgłośniejszych spraw, ale materiałów mieliśmy na kilkadziesiąt. To ponad sto kontroli poselskich i tysiąc stron dokumentów - opowiada Michał Szczerba. - Każde słowo z tej książki ma potwierdzenie w dokumentach i było sprawdzane przez najlepszych prawników, także pod kątem procesowym - dodaje. Kryminał polityczny z elementami dramatu Joński nazywa książkę kryminałem politycznym, ale opartym na faktach i z elementami dramatu. Bo jak dodaje, lektura może być momentami przygnębiająca. - To opis historii, na których państwo, a więc my wszyscy, traciło gigantyczne pieniądze i których często bohaterowie pozostawali bezkarni - podkreśla polityk. "W książce tej spisaliśmy czyny i rozmowy, przywołaliśmy autentyczne sytuacje i dokumenty, pokazaliśmy miejsca zdarzeń i ludzi, którzy w nich uczestniczyli (...) Nie było łatwo. W państwie PiS dostęp do informacji jest bowiem reglamentowany - tak jak dostęp do wpływów, pieniędzy i stanowisk. Ci, którzy kilka lat temu uznali się za właścicieli Polski, chcą decydować nie tylko o tym, jak mamy żyć, ale i co możemy wiedzieć. Uprawnienia kontrolne, które mamy jako posłowie, dla ludzi PiS są pustym zapisem w martwej konstytucji" - piszą we wstępie autorzy. Setka kontroli poselskich i tysiąc dokumentów Sama książka to w dużej mierze dokumentacja pracy posłów Jońskiego i Szczerby. To wyniki licznych kontroli poselskich, jakich dokonywali w ostatnich latach i opis konkretnych wydarzeń, którymi żyła opinia publiczna m.in. sprawy respiratorów, szpitali tymczasowych, temat budowy bloku węglowego elektrowni Ostrołęce, finansowanie inicjatyw Roberta Bąkiewicza czy sprawa "fuch posła Kołakowskiego", pokazująca jak PiS szuka brakujących głosów w Sejmie. - Pokazujemy w tej książce ogromne patologie, jakie toczą nasze państwo. Ale nie jest tak, że nic się nie da z tym zrobić. Da się, tylko trzeba mieć dobrą diagnozę sytuacji i to, co robimy jest właśnie taką diagnozą, punktem wyjścia do naprawy państwa, żeby prawo znów mogło znaczyć prawo, a sprawiedliwość była dla wszystkich, a nie tylko dla aferzystów - deklaruje poseł Joński. Autorzy przyznają, że nie zawsze efekty ich pracy są takie, jakby sobie tego życzyli, bo mimo opisywanych afer PiS nie spada lawinowo poparcie, ale jednocześnie nie mają poczucia, że ich praca nie ma sensu. - Przyjęliśmy taką formę pracy, że nie chcemy być politykami-komentatorami rzeczywistości, lecz chcemy tę rzeczywistość zmieniać, nawet będą w opozycji. To po naszych kontrolach i po tym, jak ujawnialiśmy kolejne historie z rządem pożegnali się Łukasz Szumowski i Janusz Cieszyński, gdyby nie nasze działania handlarz bronią nie musiałby uciekać za granicę i nie doszłoby do fali dymisji z NCBiR. Warto więc to robić, a naszym celem jest przywrócenie standardów jakości w życiu publicznym. I tego też będą dotyczyć najbliższe wybory - podsumowuje poseł Michał Szczerba. Kamila Baranowska