- Dostałem powiadomienie w tej sprawie z Prokuratury Krajowej. Będę domagać się wyjaśnień i szczegółów - mówił "Gazecie Wyborczej" Jacek Karnowski. Pegasus. Jacek Karnowski dostał pismo z Prokuratury Krajowej W piśmie, którego treść pojawiła się w mediach społecznościowych, czytamy, że inwigilacja miała miejsce od listopada 2018 roku do marca 2019 roku. W tym czasie Karnowski był prezydentem Sopotu (sprawował tę funkcję w latach 1998-2023) Wskazano, że doszło do "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, w tym funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego poprzez prowadzenie wobec Jacka Karnowskiego - Prezydenta Urzędu Miasta Sopot bezprawnych czynności o charakterze operacyjny,, w tym uzyskania dostępu do systemu teleinformatycznego i pozyskania znajdujących się tam danych, czym działano na szkodę interesu prywatnego Jacka Karnowskiego oraz na szkodę interesu publicznego Urzędu Miasta Sopot". Pegasus. Adam Bodnar o inwigilowanych osobach W marcu Adam Bodnar w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News zapowiadał, że do osób, które były inwigilowane systemem Pegasus zostanie wysłany list. - Na początku to będzie grupa 30 osób, natomiast to nie wyczerpuje tej grupy osób, które także mogły być dotknięte tym systemem - wskazał. - Jeżeli widać gołym okiem, że ta cała procedura była stosowana tylko po to, żeby uzyskać informacje na temat danej osoby, to uznamy, że takie osoby mogą być poinformowane jako pokrzywdzeni - zaznaczył. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!